Kubica: To była długa zima bez auta

Robert Kubica w zeszłym tygodniu odwiedził fabrykę swojego zespołu Formuły 1 Renault w Enstone, a w czwartek spotkał się z nowym szefem Erikiem Boullierem, podał dzisiaj oficjalny serwis tego sportu formula1.com.

Polak nie może się już doczekać nowego sezonu, który rozpocznie się w marcu. On właściwe przygotowania do sezonu zacznie już 31 stycznia na torze w Walencji, gdzie zostanie zaprezentowany R30, samochód Renault na sezon 2010. Następnego dnia krakowianin po raz pierwszy usiądzie za kierownicą bolidu.

- Jedynym problemem jest to, że muszę być cierpliwy, a nie mogę się już doczekać pierwszego testu. To była długa zima bez auta. Walencja mogłaby być szybciej - powiedział Kubica.

W Enstone Polak nie tylko zwiedził fabrykę, ale także przyglądał się jak powstaje jego nowy samochód. Krakowianin był już w tej fabryce kilka lat wcześniej, gdy testował dla Renault. - Zobaczyłem jak wiele się zmieniło. Fabryka jest większa, pojawiły się nowe obiekty, takie jak centrum CFD, które jest niezwykle imponujące i odegra ogromną rolę w rozwoju naszego tegorocznego samochodu. Chodząc po fabryce poczułem wspaniałą atmosferę - stwierdził Kubica.

Reklama

25-letni kierowca dokonał przymiarki kokpitu, ale jeszcze będzie musiał wrócić, by dopasować fotel. - Sprawdziliśmy gabaryty i dokonaliśmy pomiarów, aby upewnić się, że będę się czuł w samochodzie komfortowo. Będzie kilka drobnych poprawek, ale to nic wielkiego. Niebawem wrócę do Enstone, aby wypróbować właściwy samochód i dokonać przymiarki fotela, więc będziemy gotowi na pierwszy test w Walencji - mówił krakowianin.

Zanim jednak zacznie myśleć o Formule 1, w tym tygodniu Polak wystąpi w Rajdzie Monte Carlo, pierwszej eliminacji cyklu Intercontinental Rally Challenge (IRC).

Czytaj także:

Kubica na starcie najstarszego rajdu świata

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy