Hughes: Robert Kubica będzie mistrzem świata

Mark Hughes, ekspert BBC zajmujący formułą 1, kreuję w niedalekiej przyszłości Roberta Kubice na mistrza świata F 1. Jedynym warunkiem jaki musi być spełniony, aby Robert był najlepszym kierowcą na świecie, to lepszy samochód, od bolidu Renault R30.

Mark Hughes, ekspert formuły 1 w stacji BBC, oceniając ostatnie GP Japonii na torze Suzuka, bardzo dużo miejsca poświęcił naszemu Robertowi Kubicy. Anglik docenia świetne kwalifikacje Kubicy na torze Suzuka, jak i tegoroczne występy na torze w Monako i Spa

"W kalendarzu Formuły 1 są tylko trzy wyścigi, w których kierowca może wznieść się ponad możliwości samochodu - to Monako, Spa i Suzuka. W tym roku na każdym z nich Kubica kwalifikował się w pierwszej czwórce, choć jego bolid teoretycznie pozwala na zajmowanie miejsc w końcówce pierwszej dziesiątki. Potwierdził tym samym wyjątkowy talent, który na świecie wciąż jest jednak niedoceniany" - Hughes

Reklama

Rezultat Kubicy, który w kwalifikacjach na Suzuce był czwarty, Hughes zestawia z wynikowymi anomaliami, które były dziełem późniejszych mistrzów. Siódmym miejscem na starcie Schumachera w słabym jordanie w 1991 roku. Pokonanie w kwalifikacjach Senny, przez Hakkinena w pierwszym wspólnym Grand Prix tych kierowców w McLarenie w 1993 roku. Kapitalnym występem Senny, który debiutując w 1984 roku w Monako w deszczu i słabym "tolemanie", zajął drugie miejsce po starcie z 13. pozycji, czy świetnymi wynikami w czasówkach Alonso w 2001 roku, kiedy Hiszpan jeździł w Minardi.

"W bieżącym sezonie, gdyby wziąć pod uwagę samochody, sprawdzić, ile każdy z kierowców z tych bolidów wycisnął i policzyć ich błędy, mogłoby się okazać, że Kubica w takim zestawieniu byłby liderem. Ale żeby taką pozycję rozważać poważnie, 25-letni Polak potrzebuje samochodu, który będzie należał do najlepszych. Renault nie potrafi takiego bolidu stworzyć od lat 2005-06, kiedy dni chwały przeżywał Alonso. Jeśli ma błyszczeć poza Monako, Spa i Suzuką, Renault musi dać mu samochód dorównujący prędkością Red Bull, Mclarenom i Ferrari. Jeśli francuskiej ekipie to się nie uda, Kubica może zostać zmuszony do szukania potwierdzenia klasy w innym zespole" - ocenia Hughes

Dyrektor techniczny Renault James Allison zapewnia, że samochód Kubicy w przyszłym sezonie będzie szybszy.

"Nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy walczyć o czołowe miejsca w 2011 roku. To jeden z naprawdę niewielu kierowców, co do których masz pewność, że jeśli nie jadą na przedzie stawki, to powodem jest samochód, a nie zawodnik. Nie popełnia błędów pod presją, potrafi wykręcić znakomity czas wtedy, kiedy trzeba, wymaga dużo od innych, ale i sam poświęca się dla zespołu" - mówi Allison

Jak widać z powyższych wypowiedzi ekspertów w dziedzinie F1, Robert ma wszelki predyspozycje, aby zostać mistrzem. Do tych walorów Polaka trzeba tylko skonstruować odpowiednio szybki samochód. 25-letni Kubica ma ważny kontrakt z Renault do końca 2012 roku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy