Groźny wypadek w GP Hiszpanii

Powiało grozą podczas GP Hiszpanii! Tuż po starcie wyścigu na katalońskim torze doszło do wypadku, w którym uczestniczyło aż pięć bolidów, z czego cztery musiały wycofać się z rywalizacji. Najbardziej ucierpiał Jarno Trulli oraz Adrian Sutil. Nieco mniej Sebastien Bourdais i Sebastien Buemi.

Powiało grozą podczas GP Hiszpanii! Tuż po starcie wyścigu na katalońskim torze doszło do wypadku, w którym uczestniczyło aż pięć bolidów, z czego cztery musiały wycofać się z rywalizacji. Najbardziej ucierpiał Jarno Trulli oraz Adrian Sutil. Nieco mniej Sebastien Bourdais i Sebastien Buemi.

Z powtórek telewizyjnych ciężko dokładnie wywnioskować kto zawinił, ale zdajemy się na oficjalną stronę F1. Według jej relacji, to Trulli wylatując na pobocze zahaczył bolid Sutila, który wypadł na środek toru i spowodował wielką kraksę. Oprócz zderzenia Sutila z Trullim doszło jeszcze do wypadku z udziałem kierowców Toro Rosso. Sebastien Buemi z impetem wjechał w bolid Sebastiena Bourdais i w efekcie obaj musieli zakończyć swój wyścig.

Najmniej ucierpiał Kazuki Nakajima, który jedynie uszkodził "nos" swojego bolidu.

Zresztą najlepiej sami zobaczcie naszą fotorelację z największej kraksy GP Hiszpanii.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy