GP Belgii: Ta sama historia
Wciąż ta sama historia. Michael Schumacher pewnie i bez kłopotów wygrał dzisiejszy wyścig o Grand Prix Belgii - 14. eliminację Mistrzostw Świata Formuły 1.
Niemiec na torze Spa-Francorchamps wyprzedził swojego partnera z zespołu Ferrari, Rubensa Barrichello oraz kierowcę Williamsa-BMW, Juana-Pablo Montoyę. Był to już dziesiąty sukces "Schumiego" w tym sezonie, czym ustanowił nowy rekord w Formule 1.
Cały wyścig odbywał się przy bardzo ładnej pogodzie, co w przypadku belgijskiej imprezy jest sytuacją dość niecodzienną. Poprzez usytuowanie toru Spa-Francorchamps w górskim paśmie Ardenów, panująca tam aura nie raz już dała się mocno we znaki kierowcom.
- Tutaj nie można być niczego pewnym aż do samego końca wyścigu - mówił po zakończeniu wyścigu Michael Schumacher. - Byliśmy zadowoleni z przebiegu kwalifikacji i porannej rozgrzewki, jednak wyścigu trochę się obawialiśmy. Nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć. Tym bardziej jesteśmy zadowoleni z osiągniętego rezultatu. Samochód spisywał się bez problemu, obaj z Rubensem doskonale wystartowaliśmy i cały czas kontrolowaliśmy sytuację. W końcówce wyścigu, gdy zauważyliśmy kilka defektów silników u rywali postanowiliśmy zwolnić tempo i bezpiecznie dojechać do mety. Nasza przewaga i tak była bardzo bezpieczna. Ogromnie się cieszę z mojego szóstego zwycięstwa w Spa.
Michael Schumacher może mieć powody do dumy. Dzisiejsza wygrana była już 63. sukcesem w jego w karierze i 10. w tym sezonie. Ferrari odniosło swoje 156. zwycięstwo w F1 i siódme z rzędu. 58 (6 w tym sezonie) z tych sukcesów było podwójnych (pozycje 1 i 2). Na uwagę zasługuje też fakt, że nieprzerwanie od 50 eliminacji Ferrari zawsze kończyło wyścig z przynajmniej jednym kierowcą na podium. To najlepiej obrazuje jak doskonale spisują się najnowsze modele Scuderii.
Trzecie miejsce w dzisiejszej GP zajął Juan Pablo Montoya, który musiał skutecznie odpierać ataki obu kierowców McLarena. Ostatecznie Kimi Raikkonen zakończył rywalizację na 37 okrążeniu z powodu awarii silnika, a David Coulthard nie zdołał wyprzedzić Kolumbijczyka i ukończył wyścig w Spa na 4. pozycji. Pierwszą szóstkę uzupełnili Ralf Schumacher (Williams) i Eddie Irvine (Jaguar).
Wyniki Grand Prix Belgii 1. Michael Schumacher (Niemcy/Ferrari) 1:21.20,634 2. Rubens Barrichello (Brazylia/Ferrari) str.1,977 s 3. Juan Pablo Montoya(Kolumbia/Williams-BMW)18,445 4. David Coulthard(Szkocja/McLaren-Mercedes)19,357 5. Ralf Schumacher (Niemcy/Williams-BMW) 56,440 6. Eddie Irvine (W.Brytania/Jaguar Racing)1.17,370 7. Mika Salo (Finlandia/Toyota-Panasonic) 1.17,809 8. Jacques Villeneuve (Kanada/BAR-Honda) 1.19,855 9. Alan McNish (W.Brytania/Toyota) 1 okr. 10. Nick Heidfeld (Niemcy/Sauber-Petronas) 1 okr. 11. Takuma Sato (Japonia/Jordan-Honda) 1 okr. 12. Olivier Panis (Francja/BAR-Honda) 5 okr. Klasyfikacja MŚ kierowców(po 14 z 17 wyścigów) 1. Michael Schumacher (Niemcy/Ferrari) 122 pkt 2. Rubens Barrichello (Brazylia/Ferrari) 51 3. Juan P. Montoya (Kolumbia/Williams-BMW) 44 4. Ralf Schumacher (Niemcy/Williams-BMW) 42 5. David Coulthard (Szkocja/McLaren) 37 6. Kimi Raikkonen (Finlandia/McLaren 20 7. Jenson Button (W.Brytania/Renault) 11 8. Nick Heidfeld (Niemcy/Sauber-Petronas) 7 9. Giancarlo Fisichella(Włochy/Jordan-Honda)7 10. Jarno Trulli (Włochy/Renault) 4 11. Eddie Irvine (W.Brytania/Jaguar Racing) 4 12. Felipe Massa (Brazylia/Sauber-Petronas) 4 13. Jacques Villeneuve (Kanada/BAR-Honda) 3 14. Olivier Panis (Francja/BAR-Honda) 2 15. Mark Webber (Australia/Minardi) 2 16. Mika Salo (Finlandia/Toyota-Panasonic) 2 17. Heinz-H. Frentzen (Niemcy/Arrows-Orange) 2 Klasyfikacja MŚ konstruktorów 1. Ferrari 173 pkt 2. Williams-BMW 86 3. McLaren-Mercedes 57 4. Renault 15 5. Sauber-Petronas 11 6. Jordan-Honda 7 7. BAR-Honda 5 8. Jaguar Racing 4 9. Minardi 2 10. Toyota-Panasonic 2 11. Arrows-Orange 2