Fisichella: Nie żałuję przejścia do Ferrari
Giancarlo Fisichella, który kilka dni temu zmienił zespół z Force-India na Ferrari stwierdził, że mimo nie najlepszych rezultatów uzyskiwanych przed Grand Prix Włoch, nie żałuje swojej decyzji o odejściu do słynnej ekipy.
W ostatnim Grand Prix Belgii Fisichella zajął drugie miejsce, finiszując za Kimim Raeikkoenenem. Już kilka dni później dołączył do Fina w Ferrari i w piątek oraz sobotę po raz pierwszy próbował swoich sił w słynnym czerwonym bolidzie. Debiutanckie starty Włocha nie były jednak zbyt udane i w niedzielnym wyścigu wystartuje, wraz z Robertem Kubicą (BMW-Sauber) z siódmej linii. Fisichella zapewnił jednak, że nie żałuje swojej decyzji o puszczeniu Force-India.
- Oczywiście bardzo dobrze mi się tam ze wszystkimi współpracowało, ale okazja jazdy w Ferrari może się zdarzyć tylko raz w życiu, więc nie mogłem po prostu odmówić. Nawet jeśli Force-India wygra pięć najbliższych wyścigów, nie zmienię swojego zdania na temat "transferu" do nowej ekipy - wyjaśnił.
Co ciekawe znacznie lepiej niż poprzednik spisał się nowy kierowca Force-India Tonio Liuzzi, który po zajęciu siódmego miejsca wystartuje w niedzielę z czwartej linii.