Fernando Alonso opuści zespół jeszcze przed końcem sezonu?
Były kierowca Formuły 1 teamu Red Bull Australijczyk Mark Webber obawia się, że jeżeli sytuacja sprzętowa w zespole McLaren-Honda szybko nie ulegnie poprawie, to dwukrotny mistrz świata Hiszpan Fernando Alonso może odejść z zespołu jeszcze przed końcem sezonu.
"Fernando jest ogromnie sfrustrowany, gdyż jego nadzieje na to, że będzie miał w końcu sprzęt porównywalny z bolidami rywali ponownie się nie spełniają. On nie chce wyłącznie tylko ciułać punktów, chce walczyć o podium" - powiedział po Grand Prix Australii w Melbourne Webber.
Bliski przyjaciel Hiszpana długo rozmawiał z nim w Melbourne, gdzie Alonso z powodu problemów technicznych nie dojechał do mety.
"Tej klasy kierowca, który już w połowie dystansu jest dublowany przez rywali tylko dlatego, że ma zdecydowanie wolniejszy samochód, nie może być z siebie zadowolony. Ale nie tylko z siebie, także z zespołu, który nie jest mu w stanie zapewnić dobrej jakości sprzętu. Fernando już trzeci sezon jeździ w ekipie McLarena, do której przyszedł po to, aby walczyć o tytuł. Od trzech lat jest stale zapewniany, że silnik Hondy będzie coraz lepszy... Ale kończy się tylko na obietnicach, co było widać na inaugurację w Melbourne" - dodał dziewięciokrotny zwycięzca wyścigów o Grand Prix Formuły 1 w barwach zespołu Red Bull.
Kontrakt Alonso z teamem McLaren wygasa po sezonie 2017, ale - jak sądzi Webber - może dojść do jego zerwania wcześniej.
"On nie widzi szans na poprawę osiągów japońskiej jednostki napędowej, a jeżdżenie w ogonie stawki kierowców Formuły 1 mistrza świata nie bawi. Jeżeli Honda nie postara się o cud, to zespół może stracić jednego z najlepszych kierowców świata" - dodał Australijczyk, który się w 2013 roku rozstał się w Formułą po 215 występach.
W 2017 roku Hiszpan po raz szesnasty w karierze startuje w mistrzostwach świata Formuły 1. W tym czasie dwa razy - w latach 2005 i 2006 był - mistrzem świata, trzy razy - w 2010, 2012 i 2013 plasował się na drugiej pozycji, jeden raz - w 2007 roku był drugim wicemistrzem.
Od przejścia w 2015 roku z Ferrari do McLarena ani razu nie znalazł się na podium. W sezonie 2015 uplasował się w mistrzostwach świata na 17. pozycji, a w ubiegłym roku był 10.