Alonso: Hamilton i Vettel to przyszłość F1

Zajmujący 11. miejsce w klasyfikacji generalnej Fernando Alonso (Renault) przyznał, że nie ma już szans na mistrzostwo świata, ale ma zamiar udowodnić, że pole-position podczas ostatniego Grand Prix Węgier nie było przypadkiem.

Hiszpan z zaciekawieniem obserwuje walkę o tytuł, która toczy się między kierowcami Brawn GP: Jensonem Buttonem i Rubensem Barrichello oraz Red Bull Racing: Sebastianem Vettelem i Markiem Webberem. Na siedem wyścigów przed końcem Alonso ma jednak swojego faworyta. - Choć nie jest łatwo o jednoznaczne oceny, wydaje mi się, że Button nie odda już swojej przewagi - wyjaśnił. - Red Bull jest bardzo szybki, jednak uważam, że Jenson kontroluje już sytuację i pozwoli już sobie nie odprężenie - dodał.

Były mistrz świata wyjawił też, kogo uznaje za największych rywali. - Jeśli chodzi o całą moją karierę, to bez wątpienia był to Michael Schumacher - stwierdził. - W tym momencie stawiałbym na Lewisa Hamiltona i Vettela. Myślę, że są oni najtrudniejsi do pokonania i przed nimi przyszłość w Formule 1 - zakończył.

Reklama
ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama