Koniec samochodów elektrycznych na buspasach w Polsce. Znamy datę

Jedną z zachęt do przesiadki na samochody elektryczne, jest umożliwienie ich kierowcom korzystania z buspasów. W dużych zakorkowanych miastach bywa to naprawdę dużym ułatwieniem, ale mało kto pamięta, że przywilej ten nie został przyznany właścicielom elektryków na zawsze. Co gorsza, termin jego wygaśnięcia wcale nie jest odległy.

Przywilej korzystania z buspasów dotyczy elektryków w całej Polsce i niepotrzebne jest do tego żadne dodatkowe oznakowanie
Przywilej korzystania z buspasów dotyczy elektryków w całej Polsce i niepotrzebne jest do tego żadne dodatkowe oznakowaniemateriały prasowe

Samochody elektryczne nie pojadą już buspasami

Niedawno informowaliśmy o tym, że przywilej korzystania z buspasów został odebrany kierowcom w Oslo. Do tej pory mogli z nich korzystać, jeśli podróżowali przynajmniej w dwie osoby. Zmiana podyktowana jest zbyt dużą liczbą aut elektrycznych, które poważnie zakłócają ruch autobusów.

Norwegia znana jest z dużej popularności elektryków, co udało się osiągnąć poprzez system dopłat do ich zakupu oraz wprowadzenie tak dużych podatków na samochody spalinowe, że od lat znacznie tańsze są te na prąd. W efekcie w 2023 roku aż 82,4 proc. nowych aut sprzedanych w Norwegii miała napęd elektryczny.

Pomimo tak dużego udziału elektryków, nie tylko ich liczba jest powodem odebrania im przywileju jazdy po buspasach. Zmiana, którą wprowadza Oslo, wynika z zamknięcia obwodnicy miasta na czas przebudowy dwóch tuneli, co ma potrwać trzy lata. Władze spodziewają się, że w związku z tym znacząco wzrośnie natężenie ruchu w mieście i zmusi część mieszkańców do zmiany sposobu docierania do pracy. Usunięcie aut elektrycznych z pasów dla autobusów ma zagwarantować, że komunikacja miejska będzie jeździć bez opóźnień.

Władze Oslo nie wykluczają, że po zakończeniu remontów, elektryki wrócą na buspasy.

Do kiedy auta elektryczne mogą jeździć buspasami w Polsce?

W Polsce korzystanie z buspasów przez samochody elektryczne jest możliwe na podstawie zapisów ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, do której odniesienie trafiło także do Prawa o ruchu drogowym. Ten przywilej, mający na celu popularyzację elektryków, nie jest jednak przyznany bezterminowo. Jak czytamy w art. 148a Kodeksu drogowego:

Do dnia 1 stycznia 2026 r. dopuszcza się poruszanie się pojazdów elektrycznych, o których mowa w art. 2 pkt 12 ustawy z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych, oraz pojazdów napędzanych wodorem, o których mowa w art. 2 pkt 15 tej ustawy, po wyznaczonych przez zarządcę drogi pasach ruchu dla autobusów.

W przeciwieństwie więc do innych pojazdów, takich jak na przykład motocykle, to nie zarządcy dróg mogą decydować, czy auta elektryczne mogą jeździć buspasami. Kwestię tę reguluje ustawa, więc obowiązuje ona w całej Polsce. Zarządca może jedynie wprowadzić pewne ograniczenia, zgodnie z ust. 2. cytowanego artykułu:

Zarządca drogi może uzależnić poruszanie się pojazdów elektrycznych po wyznaczonych pasach ruchu dla autobusów od liczby osób poruszających się tymi pojazdami.

Z tego co nam wiadomo, zarządcy nie korzystają jednak z takiej możliwości, więc po buspasach można jeździć samochodem elektrycznym nawet w pojedynkę.

Koniec jazdy samochodami elektrycznymi po buspasach

Przywilej ten powoli jednak dobiega końca. Zgodnie z cytowanym już zapisem, obowiązuje on tylko do końca 2025 roku. Teoretycznie rządzący mogą wprowadzić nowelizację, która wydłuży możliwość korzystania przez kierowców elektryków z buspasów, ale ani poprzednia, ani obecna ekipa rządząca nie poruszała dotąd tej kwestii.

Takie przedłużenie przywileju wydaje się być jednak zasadne. Skoro w Norwegii, gdzie ponad 80 proc. nowych sprzedanych aut to elektryki, władze nadal widzą sens udostępniania im buspasów, to tym bardziej ma to sens w Polsce, gdzie sprzedaż samochodów elektrycznych stanowiła w 2023 roku jedynie 3,6 proc. rynku. W sumie po polskich drogach jeździ obecnie nieco ponad 56 tys. aut na prąd (według licznika elektromobilności PSNM na marzec 2024), więc nie można powiedzieć, że niepotrzebne są dalsze zachęty do ich zakupu, ani też nie trzeba obawiać się, że ich kierowcy spowodują utrudnienia w kursowaniu autobusów.

"Gość Wydarzeń". Krzysztof Gawkowski padł ofiarą oszustwa. "Wiele osób jest w takiej samej sytuacji"Polsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas