Pomijasz docieranie nowych hamulców? Sprawdź, czym to grozi
Dotarcie nowych tarcz i klocków hamulcowych ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego działania układu hamulcowego. Właściwe ułożenie tych elementów pozwala na uzyskanie pełnej skuteczności hamowania.
Aby łatwiej zrozumieć to zagadnienie, montaż tarcz i klocków hamulcowych można porównać do zakupu obuwia. W przypadku użycia nowych butów na imprezie tanecznej lub podczas wycieczki w góry, z dużym prawdopodobieństwem pojawi się problem otartych stóp. Dopasowanie się butów do kształtu stopy wymaga czasu. Jeśli zbagatelizujemy tę kwestię, ciepło generowane podczas tarcia występującego między butem a stopą może doprowadzić do uszkodzenia skóry. Stopniowe rozchodzenie nowej pary nie będzie powodowało dyskomfortu podczas chodzenia.
W przypadku tarcz i klocków hamulcowych jest podobnie. Piasty kół, na które montujemy tarcze, mają dozwolone pewne minimalne odchyły bicia osiowego zwanego potocznie biciem bocznym wynoszące od 0,01 do 0,02 mm. Maksymalne bicie tarczy hamulcowej będzie proporcjonalnie wyższe i zazwyczaj mieści się w przedziale 0,05 - 0,07 mm. Dokładne dopuszczalne parametry są określane przez producentów pojazdu lub układu hamulcowego. Zakładając, że proces montażu nowych tarcz i klocków udał się książkowo i wszystkie parametry są w normie, powinniśmy przystąpić do docierania części. Tak jak w przypadku wspomnianego obuwia, aby cieszyć się sprawnym układem hamulcowym, powinny zostać zachowane pewne procedury.
Proces docierania klocków nie jest określony w czasie, ale sprecyzowany jest dystans, po jakim para cierna powinna działać już z pełną skutecznością. W przypadku pojazdów poruszających się po drogach publicznych wynosi on od 200 do 300 km. Do tego momentu należy hamować z wyczuciem, aby nie przegrzać układu hamulcowego.
Dlaczego jest to tak ważne? Bezpośrednio po wymianie, powierzchnia kontaktu tarczy i klocka hamulcowego nie jest zbyt duża. Klocek może współpracować z tarczą pod pewnym, niewidocznym gołym okiem, kątem. Może być to odchylenie rzędu jednego stopnia. Sama tarcza hamulcowa również posiada bicie osiowe, co może skutkować mocniejszym lub słabszym naciskiem na klocek hamulcowy. Gdy powierzchnia styku tych dwóch elementów nie jest jeszcze optymalna, efektem może być nierównomierne lub podwyższone obciążenie termiczne.
- Nie jest to nic niepokojącego jeśli zachowamy cierpliwość i przez pierwsze kilometry z nowymi klockami oraz tarczami hamulcowymi będziemy przestrzegać przepisów drogowych. Zachowując właściwą prędkość czy odpowiedni dystans do poprzedzającego nas pojazdu (odstęp 3 sekund), dajemy sobie czas na reakcję i delikatne wyhamowanie pojazdu lub - w sytuacjach awaryjnych - wyhamowanie i zatrzymanie. Inaczej jednak jeśli zignorujemy prawa fizyki. Tarcze hamulcowe mają swoją określoną pojemność cieplną. Kiedy zostaną przegrzane, mogą zostać nieodwracalnie uszkodzone. Przy właściwie dotartym zespole tarcza-klocek, czyli przy pełnym kontakcie obu powierzchni styku, nie dojdzie do zeszklenia powierzchni klocka, ponieważ temperatura będzie się równomiernie rozchodzić po całej jego powierzchni oraz po powierzchni tarczy - wyjaśnia Marcin Ostrowski, trener techniczny firmy TMD Friction, do której należy marka Textar.
Warto pamiętać, że najlepiej stosować klocki i tarcze hamulcowe tej samej marki. Textar testuje, jak współpracują ze sobą konkretne tarcze i klocki. Dzięki temu części przeznaczone do danych modeli samochodów są idealnie dopasowane i mają odpowiednio dobrany współczynnik tarcia. W sytuacji skorzystania z części pochodzących od różnych producentów, zmienia się współczynnik tarcia i sprawność działania całego układu. Skuteczność hamowania spada, a dystans potrzebny do zatrzymania się - wydłuża. W skrajnych przypadkach współczynnik tarcia może być gorszy o 30%. Już przy różnicy 15% droga hamowania pojazdu z prędkości 50 km/h wydłuża się o ponad 4 metry.
Oprócz niezawodnej skuteczności hamowania, klocki oraz tarcze tej samej marki zapewniają także komfort użytkowania.
W ofercie Textar znajdują się również powlekane tarcze hamulcowe, pokryte specjalną powłoką cynkowo-aluminiową, która idealnie współgra z materiałem ciernym klocka oraz jest doskonałym zabezpieczeniem antykorozyjnym. Materiał ten w przypadku hamowania awaryjnego działa jak klej. Przyspiesza on proces docierania, ponieważ po podgrzaniu do odpowiedniej temperatury jego powierzchnia staje się miękka i w momencie pierwszych hamowań styk klocka z tarczą nie jest już ograniczony. Dzięki temu nawet w przypadku hamowania awaryjnego zaraz po wyjeździe z warsztatu mamy większą szansę na skuteczne zatrzymanie.
Jeszcze inaczej procedura docierania wygląda w przypadku samochodów sportowych. W zależności od tego, czy pojazd będzie używany tylko na torze, czy do jazdy torowej i drogach publicznych, stosuje się różne materiały cierne. W przypadku wyczynowych torów proces polega na powtórzeniu 10 razy hamowania z prędkości 180 do 80 km/h. Potem konieczny jest przejazd jednego spokojnego okrążenia w celu schłodzenia tarcz i klocków hamulcowych, a następne ponowienie cyklu dziesięciokrotnego hamowania.
- Niezależnie od rodzaju pojazdu należy pamiętać, że prawidłowe docieranie tarcz i klocków hamulcowych ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa jazdy. Dlatego warto przestrzegać zaleceń i być ostrożnym podczas procesu docierania. Przy zachowaniu wszelkich procedur podczas montażu oraz docierania tarcz i klocków hamulcowych, można cieszyć się ich skutecznym, niezawodnym i długim działaniem - mówi Marcin Ostrowski z firmy TMD Friction, do której należy marka Textar.