Ford wycofał się z dużej inwestycji w Meksyku

Amerykański potentat motoryzacyjny Ford Motor Co. ogłosił we wtorek, że wycofuje się z budowy fabryki w Meksyku wartej 1,6 mld dolarów i zainwestuje 700 mln dolarów w zakład w Michigan - podała agencja Reutersa.

Drugi co do wielkości amerykański producent aut poinformował, że chce wytwarzać w fabryce Flat Rock w Michigan nowe pojazdy z napędem elektrycznym, hybrydowym i autonomicznym.

Dzięki temu ma tam powstać 700 nowych miejsc pracy.

Jak powiedział szef Forda Mark Fields, którego cytuje Reuters, decyzja o rezygnacji z planów budowy nowego zakładu w Meksyku była, po części, związana z koniecznością "pełnego wykorzystania mocy produkcyjnych w istniejących fabrykach" w sytuacji spadku sprzedaży samochodów z segmentu małych i średnich aut, takich jak Focus i Fusion.

Reklama

Według Fieldsa do 2020 roku z taśm produkcyjnych w fabryce Flat Rock mają zjeżdżać w pełni elektryczne SUV-y o zasięgu 480 kilometrów (300 mil). Zaś do roku 2021 będzie tam uruchomiona produkcja auta całkowicie autonomicznego (bez kierownicy i pedału hamulca).

Ogłoszona w maju informacja o inwestycjach Forda w Meksyku spotkała się z ostrą krytyką związków zawodowych oraz republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa. Wyrazili oni niezadowolenie, że miejsca pracy, które powinny być tworzone w Stanach Zjednoczonych, powstają za granicą, a głównym powodem są niższe koszty pracy.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ford
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy