Alfa Romeo stawia na supersamochody i suvy

Na specjalnej konferencji w Balocco szefostwo Fiat Chrysler Automobiles nakreśliło plany rozwoju poszczególnych marek koncernu na lata 2018-2022. Jakich nowości spodziewać się mogą miłośnicy "klejnotów koronnych" koncernu - Alfy Romeo i Maserati?

O planach informował dziennikarzy sam Tim Kuniskis - prezes Alfy Romeo i Maserati. Co czeka nas w najbliższej pięciolatce?

Alfa Romeo zamierza mocno zaakcentować swoje sportowe korzenie. Włosi planują wskrzesić model 8C. Jego nowe wcielenie otrzymać ma wykonane w całości z włókien węglowych nadwozie, centralnie umieszczony silnik i układ napędowy o mocy - uwaga - 700 KM! Na ten ostatni składać ma się turbodoładowana, benzynowa jednostka napędzająca koła tylnej osi i wspomagający elektryczny silnik trakcyjny odpowiadający za napęd osi przedniej. W opinii producenta auto przyspieszać ma do 100 km/h w niespełna 3 s!

Reklama

Serca fanów Alfy zabiją też mocniej na wieść o nowej generacji modelu GTV. Auto w topowej odmianie otrzyma układ napędowy o mocy 600 KM (z technologią e-boost), napęd na obie osie i rozkład mas w stosunku 50:50. Samochód, najprawdopodobniej, bazować będzie na rozwiązaniach konstrukcyjnych obecnej Giulii.

W najbliższych latach pojawić się też mają dwa kolejne SUV-y. Alfa Romeo Stelvio zyska zarówno mniejszą (segment C), jak i większą (segment E) siostrę. Wraz z nimi spodziewać się można nowych, zelektryfikowanych układów napędowych. Na tej samej konferencji władze FCA zadeklarowały bowiem, że do 2021 roku koncern zrezygnuje z produkcji jednostek wysokoprężnych.

A co z obecnymi modelami? Wygląda na to, że z oferty zniknie wkrótce MiTo, które jest mocno starym modelem. Nie będzie również nowych generacji Giulietty i Giulii - w 2022 roku w gamie mają znajdować się wersje po liftingu. Aż trudno w to uwierzyć, szczególnie w przypadku zaprezentowanej w 2010 roku Giulietty...

Włosi planują w większym stopniu skoncentrować się na rynku chińskim, gdzie trafia obecnie zaledwie 6 proc. ogółu wyprodukowanych pojazdów włoskiej marki. Z myślą o klientach z Kraju Środka powstać mają przedłużone odmiany modeli Giulia i Stelvio.

Równie ambitne plany ma na kolejną "pięciolatkę" Maserati. Przed 2022 rokiem klienci spodziewać się mogą np. nowych wcieleń: Levante i Quattroporte. Oprócz nich firma planuje też uzupełnienie oferty o kolejnego suva, tym razem segmentu D.

Najwięcej emocji budzi jednak - zapowiadany od dłuższego czasu - supersamochód Maserati Alfieri. Auto, które oferowane będzie, jako coupe i kabriolet, otrzymać ma również wersje hybrydową i elektryczną. Ta ostatnia korzystać ma z trzech silników trakcyjnych napędzających obie osie. Sumaryczna moc układu napędowego przekraczać będzie 800 KM, a sprint do 100 km/h zajmować mniej niż 3 sekundy!

Elektryczne Maserati sprzedawane będą z przydomkiem Blue. Oprócz modelu Alfieri oferta obejmować ma też Quattroporte i Levante. W sumie, do 2022 roku, w portfolio marki znajdą się cztery bateryjne samochody elektryczne i aż osiem hybryd plug-in.

Paweł Rygas

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy