VW Golf VII - umarł król, niech żyje król
Mówisz „Golf”, myślisz „kompakt”. Kolejne pokolenia modelu wyznaczały standardy w klasie, zwanej zresztą klasą Golfa. Niemcy twierdzą, że z „siódemką” nie może być inaczej.
Golf to synonim zwyczajnego samochodu. Do miasta i na wakacje, dla nastolatka i emeryta, dla singla i rodziny z dwojgiem dzieci. Słowem - kompakt. Jeździła nim kanclerz Merkel i kardynał Ratzinger, jeździ kolega z pracy i sąsiadka z bloku. Ale premiera żadnego zwyczajnego samochodu nie wywołuje tylu emocji, co premiera Golfa.
Zwyczajnie niezwyczajny
Kolejne generacje solidnie na to jednak zapracowały, przecierając przy okazji szlaki konkurencji. Wystarczy wymienić pierwszego Golfa GTI (1976), pierwszego Golfa z napędem na cztery koła (1988), z silnikiem TDI (1993) czy z dwusprzęgłową skrzynią biegów (2002).
"Siódemka" nie zamierza odstawać od ambitnych przodków - również w dziedzinie stylizacji. Na pierwszy rzut oka zmieniło się niewiele. Kształt lamp, szeroki tylny słupek i zachowawcze przetłoczenia to elementy znane z poprzednika. Wystarczy jednak porównać oba auta, by dostrzec ostrzejsze kontury nowego modelu. Przednie reflektory mają niemal kwadratową oprawę, nadkola są mocniej zarysowane, a wloty w zderzaku - już nie tak grzeczne jak te w "szóstce".
Zmieniły się także proporcje nadwozia. W porównaniu z poprzednikiem nowy Golf urósł o 5,6 cm na długość (do 425,5 cm) i o 1,3 cm na szerokość (do 180 cm), jest za to o 2,8 cm niższy (wysokość karoserii wynosi 142,5 cm). Rozstaw osi wydłużono o 5,9 cm (do 263,7 cm), a dzięki zastosowaniu platformy MQB przednia oś została przesunięta o 4,3 cm do przodu. Efekt? Dodatkowa przestrzeń na nogi w kabinie. Wzrosła także pojemność bagażnika - z 350 do 380 l. Składane oparcie przedniego fotela umożliwia przewożenie przedmiotów o długości nawet 240 cm.
W centrum uwagi
Kierowca Golfa zasiada w niezmiennie wygodnym fotelu, przed oczami ma eleganckie i przejrzyste zegary, a wokół siebie - znany porządek, ale w nowej formie. Zwrócona w jego kierunku konsola środkowa przypomina kokpity BMW. Naczelne miejsce zajmuje tu seryjny ekran dotykowy. W topowych wersjach interfejs systemu można obsługiwać gestami, podobnie jak w nowoczesnych smartfonach. Przykładowo, aby zmienić powiększenie mapy, wystarczyć przeciągnąć dwoma palcami po wyświetlaczu.
Ergonomia idzie w parze z wysoką jakością wykończenia. Już sama kierownica (opcjonalnie podgrzewana) wygląda jak żywcem przeniesiona z wersji GTI. Deskę rozdzielczą pokrywa miękkie tworzywo oraz fortepianowe wykończenie, kabinę rozświetlają diody LED, a wnętrza kieszeni drzwi i schowków są tapicerowane.
Skromna liczba przycisków w kokpicie skutecznie maskuje imponującą listę wyposażenia z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. Golf kontroluje stopień zmęczenia kierowcy, przed wyprzedzaniem sprawdzi, czy w martwym polu nie ma innego auta, a w razie ryzyka kolizji sam zahamuje. Do tego rozpozna znaki drogowe, nocą zmieni ustawienie świateł i pomoże zaparkować. W opcji dostępny będzie także aktywny tempomat, dotychczas zarezerwowany m.in. dla CC i Phaetona.
Masa na wstecznym
Armia elektronicznych pomocników nie przeszkodziła inżynierom Volkswagena w pozbyciu się zbędnych kilogramów. Obrazowo rzecz ujmując, "siódemka" z 2012 roku waży tyle samo co "czwórka" z 1998 roku. Dieta objęła nie tylko nadwozie czy silniki, ale również takie drobiazgi jak deska rozdzielcza (-0,4 kg), układ klimatyzacji (-2,7 kg) czy fotele (-7 kg). Zależnie od wersji, waga nowego modelu spadła w stosunku do poprzednika nawet o okrągłe 100 kg.
I tylko dzięki temu Golf zużywa o 0,3 l paliwa na 100 km mniej. Dalsze oszczędności udało się uzyskać za sprawą silników, które seryjnie współpracują z systemem start-stop. Benzynowy 1.4 TSI (140 KM) dysponuje funkcją odłączania środkowych cylindrów podczas spokojnej jazdy. Mistrzem oszczędności ma być 1,6-litrowy turbodiesel o mocy 105 KM. Początkowo auto dostępne będzie jeszcze z benzynowym silnikiem 1.2 TSI (85 KM) i turbodieslem 2.0 TDI (150 KM). W ofercie nie zabraknie dwusprzęgłowych przekładni DSG.
Bój na zalety i ceny
Przebojowy w swojej poprawności, Golf musi zmagać się nie tylko z upływem czasu, ale i z groźną konkurencją. Dzisiaj klienci mają do wyboru ponad 20 kompaktowych modeli, w tym świeże propozycje od Kii i Hyundaia czy niedawno odnowione Megane i Astrę. Wielkimi krokami zbliżają się premiery siostrzanych konstrukcji spod znaku Skody i Seata, a także nowiutki Auris.
Może właśnie dlatego nowy Golf jest odrobinę tańszy od poprzednika? Trzydrzwiowa wersja Trendline 1.2 TSI kosztuje 59 990 zł, o 1000 zł mniej od "szóstki" 1.4 (80 KM). Jej podstawowe wyposażenie jest teraz nieco bogatsze i obejmuje m.in. klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby oraz komputer pokładowy. Pierwsze egzemplarze modelu pojawią się w polskich salonach w drugiej połowie października br.
10 najciekawszych faktów na temat siódmej generacji kompaktowego Volkswagena
- Niższa cena - nowy Golf z silnikiem 1.2 TSI (85 KM) kosztuje od 59 990 zł, czyli o 1000 zł mniej od poprzednika.
- Seryjne wyposażenie obejmuje hamulec wielokolizyjny. Przyhamowuje on auto, które uległo wypadkowi i minimalizuje ryzyko powtórnego uderzenia.
- Volkswagen Golf VII powstał na modułowej platformie MQB, na której w przyszłości zostaną zbudowane m.in. nowe generacje Polo, Passata i Sharana. Korzysta z niej już nowe Audi A3 oraz Seat Leon.
- Oszczędne silniki to kolejna wizytówka nowego modelu. Benzynowa jednostka 1.4 TSI posiada funkcję odłączania dwóch środkowych cylindrów podczas jednostajnej jazdy. Rekordzistą jest jednak 105-konny turbodiesel 1.6 TDI - w wersji BlueMotion ma średnio zużywać zaledwie 3,2 l/100 km.
- Po raz pierwszy wszystkie wersje Volkswagena Golfa będą wyposażone w dotykowy ekran.
- Dłuższy rozstaw osi i przesunięcie przednich kół w kierunku zderzaka zaowocowały dodatkową przestrzenią na nogi w obu rzędach siedzeń.
- Pojemność bagażnika wzrosła z 350 do 380 l. Wykorzystanie przestrzeni ułatwia podwójna podłoga i składane oparcie przedniego prawego fotela, umożliwiające przewóz dłuższych rzeczy.
- Kierowca nowego Golfa ma do wyboru kilka trybów jazdy, wpływających m.in. na reakcje silnika.
- Po raz pierwszy Golf dostępny będzie z progresywnym układem kierowniczym o zmiennym przełożeniu, dostosowanym do prędkości.
- Zależnie od wersji, nowy Golf waży nawet o 100 kg mniej od poprzednika. Masę samochodu udało się ograniczyć dzięki wysokowytrzymałej stali, lżejszemu zawieszeniu, silnikom, a nawet fotelom.
Marcin Sobolewski