Aston Martin Vanquish Volante - czas letni

200 tys. funtów - tyle kosztuje przyjemność posiadania jednego z najbardziej eleganckich kabrioletów świata. I jednego z najszybszych.

Sportowe talenty nowy Aston Martin zdradza już w konkurencji otwierania dachu na czas. Trójwarstwowe, miękkie poszycie dachu znika za plecami pasażerów w ciągu 14 sekund. Bez względu na pogodę, bagażnik samochodu mieści 279 l, o połowę więcej niż w poprzedniku - DBS Volante.

Tradycyjnie, nowy kabriolet brytyjskiej marki ma pod maską wolnossący silnik o pojemności 6 litrów. Widlasta "dwunastka" bez doładowania osiąga moc 573 KM przy 6750 obr./min i 620 Nm maksymalnego momentu obrotowego przy 5500 obr./min. Niedźwiedzia siła napędowa płynie do kół tylnej osi za pośrednictwem 6-stopniowej, zautomatyzowanej przekładni Touchtronic 2.

Reklama

Efekt? 4,1 s do "setki" i prędkość maksymalna 294 km/h.

Zmysłowa rzeźba Vanquisha Volante w pełni koresponduje z jego znakomitą kondycją. Za sprawą nadwozia z włókien węglowych i aluminiowej platformy gotowy do jazdy wóz waży 1844 kg, tylko o 9 kg więcej od wersji zadaszonej. Niemal perfekcyjny jest rozkład mas - 51:49. Do kompletu model otrzymał adaptacyjne zawieszenie oraz hamulce z elementami z włókna węglowego.

Poza odpowiednią liczbą zer na koncie nabywcy Vanquisha w otwartej wersji muszą jeszcze wykazać się odrobiną cierpliwości - model trafi do salonów Aston Martina jesienią br.

 

msob

Aston Martin Vanquish - piękna bestia - ZDJĘCIA I INFORMACJE

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy