Zdenerwował się na kierowcę, porysował mu auto!

Za uszkodzenie mienia odpowie 59-letni mieszkaniec Konstantynowa. Mężczyzna podejrzany jest o zarysowanie karoserii samochodu osobowego volkswagena. Do zdarzenia doszło po utarczce słownej z kierowcą uszkodzonego auta.

Pod koniec grudnia ubiegłego roku na policję w Białej Podlaskiej zgłosił się mieszkaniec miasta. Mężczyzna oświadczył, że nieznana osoba uszkodziła jego samochód. Do zdarzenia dojść miało prawdopodobnie na parkingu centrum handlowego w Białej Podlaskiej. Sprawca zarysował ostrym przedmiotem przednie i tylne drzwi od strony pasażera. Wartość strat oszacowana została przez pokrzywdzonego na kwotę 800 zł.

Z relacji zgłaszającego wynikało, że zdarzenie mogło mieć związek, z utarczką słowną, do jakiej doszło pomiędzy jego synem użytkującym tego dnia samochód, a nieznajomym mężczyzną. Jej powodem miał być fakt, że syn zgłaszającego nie przepuścił mężczyzny podczas wjazdu na parking. Dodatkowo zatrzymał pojazd, by przepuścić innego pieszego.

Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu bialskiej komendy. Funkcjonariusze ustalili personalia mężczyzny podejrzewanego o zniszczenie mienia. Okazało się, że jest to 59-letni mieszkaniec Konstantynowa.

Reklama

Wczoraj mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Tego samego dnia usłyszał również zarzuty i przyznał się do winy. W rozmowie z policjantami przyznał, że działał pod wpływem emocji. O dalszym losie 59-latka zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami czyn ten zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama