Wypadek na planie Top Gear. O włos od tragedii

Najpopularniejszy magazyn motoryzacyjny świata - Top Gear - doczekał się właśnie 19. serii.

Jeszcze leci... / Fot: Top Gear
Jeszcze leci... / Fot: Top GearInformacja prasowa (moto)

Przygody "Jezzy", "Chomika" i "Kapitana Snuji" od wielu lat przyciągają przed ekrany telewizorów miliony widzów na całym świecie.

"Top Gear" w formule opracowanej przez Jeremy'ego Clarksona odniósł ogromny - również finansowy - sukces. Program bije rekordy popularności, stacja BBC sprzedała kilka licencji, w oparciu o które powstają jego lokalne wersje.

Własnych, narodowych odmian "Top Gear" doczekali się już Amerykanie, Australijczycy i Rosjanie. W 2011 zadebiutował też Top Gear Korea.

Na planie tego ostatniego doszło niedawno do groźnego wypadku. Po typowym dla "Top Gear" wyścigu sportowego Corvette ZR1 ze śmigłowcem szturmowym Bell AH-1 Cobra, pilot utracił panowanie nad maszyną. W czasie nawrotu helikopter stracił wysokość - maszyna uderzyła w ziemię i kilkukrotnie koziołkowała.

Pilot może mówić o niebywałym szczęściu - dzięki opancerzonej kabinie wyszedł z opresji jedynie z niewielkimi obrażeniami.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas