Vettel z pole position w GP Australii
Sebastian Vettel z Red Bul Racing wystartuje z pierwszego pola startowego do niedzielnego Grand Prix Australii Formuły 1.
INTERIA.PL zaprasza na relację na żywo z wyścigu w Melbourne. Początek w niedzielę o 8
Niemiec po raz 16. w swojej karierze pojechał najszybciej w kwalifikacjach. Nick Heidfeld, zmienik Roberta Kubicy w Lotus-Renault odpadł w pierwszej części kwalifikacji!
Q1
Jako pierwszy na torze w pierwszej części kwalifikacji pojawił się Witalij Pietrow, kolega Roberta Kubicy z zespołu Lotus-Renault. Rosjanin na twardych oponach w końcówce kwalifikacji wykręcił czas 1.25.543, który był trzecim rezultatem tej części sesji. Poza konkurencją były bolidy Sebastiana Vettela i Marka Webbera z Red Bull Racing.
Z dalszej części kwalifikacji, na tym etapie, odpadł drugi kierowca Lotus-Renault Nick Heidfeld. Niemiec od samego początku Q1 nie radził sobie z prowadzeniem bolidu i ostatecznie odpadł już na początku kwalifikacji. Los Niemca, podzielili kierowcy najsłabszych zespołów Lotus, Virgin, HRT.
Q2
Rubens Barrichello z teamu Williams i Michael Schumacher ze stajni Mercedes GP, byli największymi przegranymi drugiej części walki o pole position. Brazylijczyk zakończył swój występ już na początku Q2, parkując swój samochód na żwirze w zakręcie numer 3. Siedmiokrotny mistrz świata Michael Schumacher do samego końca walczył o wejście do najlepszej "10", ale ostatecznie przegrał z Sebastianem Buemim z ekipy Toro Rosso.
Wraz z upływem czasu, rozkręcały się bolidy Ferrari. Fernanado Alonso na miękkim ogumieniu zameldował się z piątym czasem, a Felipe Massa pod koniec pierwszej dziesiątki. Zaskoczeniem, w kontekście przedsezonowych testów, była znakomita postawa kierowców i samochodu stajni McLaren. Lewis Hamilton Q2 zakończył na drugim miejscu, Jenson Button był czwarty.
Q3
Nie było sensacji w finale. Sebastian Vettel zdeklasował konkurencję, sięgając po swoje 16. pole position w karierze. Wszyscy korzystali już z miękkich opon. Początkowo stawkę otwierali kierowcy McLarena Lewis Hamilton i Jenson Button. Niemiec szybko pozbawił ich jednak złudzeń, w czym nie przeszkodziło mu nawet zblokowanie kół w przedostatnim zakręcie. Po pierwszym przejeździe aktualny mistrz świata zawiesił poprzeczkę na poziomie 1.23,529. Świetną dyspozycję kierowców Red Bull Rcing potwierdził także Webber, który wskoczył na drugie miejsce.
W końcówce Lewis Hamilton zdołał przedzielić Vettela i Webbera. Anglik zbliżył się do Vettela na 0,778 sekundy. Kolega z teamu Hamiltona - Button utrzymał czwartą lokatę. Piąte miejsce wywalczył Alonso na szóstym finiszował Witalij Pietrow.
1. linia
Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull-Renault) 1.23,529
Lewis Hamilton (W.Brytania/McLaren Mercedes) 1.24,307
2. linia
Mark Webber (Australia/Red Bull-Renault) 1.24,395
Jenson Button (W.Brytania/McLaren Mercedes) 1.24,779
3. linia
Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 1.24,974
Witalij Pietrow (Rosja/Renault) 1.25,247
4. linia
Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP) 1.25,421
Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) 1.25,599
5. linia
Kamui Kobayashi (Japonia/Sauber-Ferrari) 1.25,626
Sebastien Buemi (Szwajcaria/Toro Rosso-Ferrari) 1.27,066
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
6. linia
Michael Schumacher (Niemcy/Mercedes GP) 1.25,971
Jaime Alguersuari (Hiszpania/Toro Rosso-Ferrari) 1.26,103
7. linia
Sergio Perez (Meksyk/Sauber-Ferrari) 1.26,108
Paul di Resta (Szkocja/Force India-Mercedes) 1.26,739
8. linia
Pastor Maldonado (Wenezuela/Williams-Cosworth) 1.26,768
Adrian Sutil (Niemcy/Force India-Mercedes) 1.31,407
9. linia
Rubens Barrichello (Brazylia/Williams-Cosworth) brak czasu
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Nick Heidfeld (Niemcy/Renault) 1.27,239
10. linia
Heikki Kovalainen (Finlandia/Lotus) 1.29,254
Jarno Trulli (Włochy/Lotus) 1.29,342
11. linia
Timo Glock (Niemcy/Marusia Virgin-Cosworth) 1.29,858
Jerome d'Ambrosio (Belgia/Marusia Virgin-Cosworth)1.30,822
12. linia
Vitantonio Liuzzi (Włochy/Hispania RT-Cosworth) 1.32,978*
Narain Karthikeyan (Indie/Hispania RT-Cosworth) 1.34,293*
* - nie wystartują w wyścigu, bo nie zmieścili się w limicie 107 procent najlepszego czasu w Q1