Toyotą Corollą dookoła Afryki

Andrzej Sochacki, podróżnik, fotograf i dziennikarz, wyruszył w podróż wzdłuż wybrzeży Afryki w poszukiwaniu polskich kombatantów II wojny światowej. Na wyprawę wybrał się Toyotą Corollą, która w tym roku obchodzi swoje 50 urodziny.

W niedzielę Andrzej Sochacki rozpoczął swoją wyprawę Toyotą Corollą wzdłuż wybrzeży Afryki. Sochacki jest jednym z najciekawszych podróżników na świecie, który jako jedyny objechał 7 razy kulę ziemską. Polski globtroter odbywa właśnie swoją 8. podróż dookoła świata, tym razem jednak trwa to dłużej niż zwykle. Polega ona bowiem na objeżdżaniu wzdłuż linii brzegowej wszystkich kontynentów po kolei. Podczas afrykańskiego etapu nasz mieszkający w Arizonie rodak uczci 50-lecie produkcji Corolli. Samochód otrzymał od firmy Carolina Toyota Wola.

Toyota Corolla to od lat najlepiej sprzedający się samochód na świecie i jednocześnie najpopularniejsze auto wszechczasów. Od 1966 roku sprzedało się już ponad 40 mln egzemplarzy modelu. Swój sukces Corolla zawdzięcza uniwersalności i niezawodności. Z tych samych powodów Sochacki wybrał japoński kompakt na towarzysza podróży. Wpływ na tę decyzję miało również to, że Corolla jest w Afryce najczęściej spotykanym modelem, dlatego nie ma problemu ani z dostępem do części, ani ze znalezieniem mechanika, który potrafi go naprawić. Na pytanie, dlaczego nie wybrał auta terenowego, podróżnik odpowiedział:

Reklama

"Toyota Corolla jest w zupełności wystarczająca do pokonania planowanej trasy, która będzie przebiegać głównie po drogach o twardej nawierzchni. Najtrudniejszym odcinkiem może okazać się przejazd kilkudziesięciu kilometrów po piaskach Sahary w Mauretanii. Wersja kombi zapewni mi wystarczający komfort na trasie".

Nowy samochód Sochackiego to Corolla z 2004 roku z silnikiem 1.4 o mocy 97 KM. Wyposażony jest w komputer pokładowy, wspomaganie kierownicy, ABS z EDB, centralny zamek, elektrycznie regulowane szyby i lusterka, klimatyzację i radio z CD. Auto ma na liczniku 135 000 km. Przygotowanie go do podróży nie wymagało wielu zabiegów. Samochód otrzymał nowe sprzęgło, hamulce tarczowe i nowe opony. Z wnętrza wyjęto tylną kanapę i fotel pasażera i zamontowano miejsce do spania oraz haki do mocowania bagaży.

Andrzej Sochacki spędził w podróżach przeszło 11 lat. Zwiedził 142 kraje i przejechał ponad 300 tys. km różnymi środkami transportu (samochód, kolej, jacht, samolot, motocykl).

"Najbardziej utkwiło mi w pamięci spotkanie z papieżem Janem Paweł II w Watykanie, Dalaj Lamą w Himalajach jak również z Matką Teresą z Kalkuty - powiedział podróżnik. - Wszyscy byli zainteresowani moja misją, z którą odbywałem podróże, jak i środkiem lokomocji. Były też momenty mrożące krew w żyłach. Nigdy nie zapomnę spotkania z bandytami w Afganistanie czy napadu rzezimieszków na mnie i samochód w Panamie. Jednak w większości wypadków na trasie spotykałem przyjaznych ludzi".

Sochacki był też między innymi gościem w Białym Domu w Waszyngtonie, u Króla Tonga na Pacyfiku, a także w kancelarii prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, gdzie za krzewienie polskości w świecie został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi.

Wyprawę dookoła kontynentów rozpoczął w 2008 roku i do tej pory odbył już 5 etapów - wokół Ameryki Północnej, Środkowej i Południowej, Europy oraz Australii. W podróż po Afryce wyrusza z patriotyczną misją - odbędzie serię spotkań z kombatantami i weteranami II wojny światowej. "Wiozę dla nich list z Muzeum AK w Krakowie w sprawie przyjęcia archiwaliów wojennych, gdyby chcieli powierzyć je na przechowanie w godnym miejscu" - powiedział Sochacki.

Po etapie afrykańskim globtroter ruszy do Azji, gdzie zakończy tę niecodzienną podróż i wróci do domu w Phoenix w Arizonie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy