Ten złodziej ośmieszył Polskę. Pomóż go złapać!

W tym przypadku słowo "wstyd" nie oddaje w pełni powagi sytuacji. W czwartek - w dolnośląskim Legnickim Polu - swoją wyprawę zakończył Kanadyjczyk, który chciał objechać świat na motocyklu.

56-letni mężczyzna przez dwa miesiące, samotnie, przebył kilka tysięcy kilometrów. Wyruszył z Londynu, by - po kilku tygodniach - dojechać do Chin. Wracając przemierzył Rosję i ogarniętą konfliktem zbrojnym Ukrainę. Swoją podróż - nieplanowanie - zakończył dopiero w Polsce...

W środę wieczorem, wycieńczony wielogodzinną jazdą, mężczyzna rozbił namiot w Legnickim Polu. Gdy obudził się w czwartek rano jego motocykla - BMW GS Adventure 1200 z 2009 roku - już nie było. Wraz z maszyną zniknęły również portfel, laptop i wszystkie ubrania. Straty oszacowano na 50 tys. zł.

Reklama

Jak donoszą lokalne media sprawą zajęła się policja. Jeden z funkcjonariuszy - asp. sztab. Leszek Wierzbowski - również zapalony motocyklista i podróżnik - zaproponował Kanadyjczykowi gościnę i zorganizował mu powrót do domu.

Legniccy policjanci proszą o kontakt wszystkich, którzy mają informacje dotyczące sprawcy kradzieży. Czarno-czerwony motocykl wyróżnia się charakterystycznym przednim kołem w rozmiarze 21 cali. Kanadyjskie numery rejestracyjne to 1519E. Nr VIN motocykla to WB10380029ZW74288.

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy