Specjalna akcja policji. W długi weekend nie będzie taryfy ulgowej
W nadchodzący długi weekend (15-18 sierpnia) na polskich drogach będzie roić się od policyjnych patroli. Każdego dnia średnio 4,5 tys. funkcjonariuszy będzie pilnować porządku i bezpieczeństwa. Policjanci będą zwracać szczególną uwagę na prędkość, korzystanie z pasów bezpieczeństwa, sposób przewożenia dzieci i trzeźwość kierujących.
Długi weekend to czas wzmożonego ruchu na drogach, a także intensywnych działań policji. Jak przekazał PAP nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP, w najbliższych dniach funkcjonariusze w oznakowanych i nieoznakowanych radiowozach grupy SPEED będą kontrolować prędkość pojazdów, prędkość pojazdów, używanie pasów bezpieczeństwa oraz sposób przewożenia dzieci. Sprawdzana będzie także trzeźwość kierujących i ich uprawnienia.
W dniach od 15 do 18 sierpnia porządku i bezpieczeństwa w ruchu będzie pilnować średnio 4,5 tys. policjantów. Głównym celem akcji jest walka ze szczególnie niebezpiecznymi zachowaniami na drogach oraz dbanie o bezpieczeństwo podróżujących. Z tego tytułu można się spodziewać częstych kontroli prędkości, trzeźwości i nie tylko.
Funkcjonariusze pełniący służbę w długi weekend będą także zwracać uwagę na pasy bezpieczeństwa i sposób, w jaki autami są przewożone dzieci. Mowa tu o fotelikach czy podstawkach samochodowych. Warto zadbać o poprawny montaż i upewnienie się, że pasy bezpieczeństwa uchronią nasze pociechy.
Kontroli drogowych nie należy się spodziewać wyłącznie na drogach ekspresowych czy często uczęszczanych drogach krajowych. Wzmożone działania, jak zaznaczył nadkom. Opas, prowadzone będą również na ciągach komunikacyjnych o małym natężeniu ruchu. Duży udział w statystykach wypadków mają uczestnicy jednośladów - głównie motocykliści i rowerzyści. Oni również będą w tych dniach brani pod uwagę.
Z policyjnych danych wynika, że od początku wakacji odnotowano już 3833 wypadki drogowe, w których zginęły 303 osoby, a 4502 osoby zostały ranne. W tym samym okresie roku ubiegłego doszło do niemal 200 wypadków drogowych mniej; było też o 279 mniej osób rannych, jednak zanotowano o 39 więcej ofiar śmiertelnych.
