Śląski tunel ma mieć odcinkowy pomiar prędkości. 70 km/h
W tunelu w centrum Katowic powstać ma odcinkowy pomiar prędkości. Tak władze miasta planują zdyscyplinować kierowców, którzy przekraczają prędkość w tunelu pod rondem gen. Ziętka. Wypadki i kolizje w tym miejscu skutkują paraliżem komunikacyjnym miasta, czemu władze Katowic starają się przeciwdziałać. Poki co, droga do zamonotwania OPP w tunelu wydaje się odległa, ale taki system zacznie wkrótce działać na trasie Nikodema i Józefa Renców.
Katowice chcą pójść drogą stolicy i - podobnie jak w tunelu na S2 w ciągu Południowej Obwodnicy Warszawy - uruchomić w swoim tunelu odcinkowy pomiar prędkości. Ma to być lekarstwo na liczne stłuczki i wypadki, do jakich dochodzi w tunelu pod rondem gen. Ziętka, których efektem są z reguły gigantyczne korki.
Władze Katowice od lat starają się ograniczać zapędy zmotoryzowanych. Miasto jest polskim pionierem we wprowadzaniu stref tempo 30. Pierwszy taki obszar wyznaczono na terenie Katowic już w 2015 roku. Władze miasta z dumą podkreślają, że w ubiegłym roku na terenie Katowic doszło jedynie do 141 wypadków drogowych - to najniższa zanotowana liczba takich zdarzeń od momentu rozpoczęcia analiz statystyk dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego na terenie miasta. Znaczna poprawa wynika też m.in. z poważnej modernizacji przejść dla pieszych. Na doświetlenie przeszło 120 takich obiektów miasto wydało ponad 5 mln zł. Nie zmienia to jednak faktu, że każda kolizja czy wypadek w tunelu pod słynnym rondem gen. Ziętka skutkuje paraliżem komunikacyjnym miasta, a tego typu wydarzenia nie są - niestety - rzadkością.
Ostatnie takie zdarzenie, którego skutki mogły mieć gigantyczne następstwa, wydarzyło się 4 stycznia bieżącego roku. Jak informowała katowicka Policja, około godziny 9:30 kierowca Toyoty uderzył w poruszającą się w tunelu Skodę, a ta wjechała pod tył ciężarówki. W efekcie samochód ciężarowy uderzył w ścianę tunelu i uszkodził kilka z jej betonowych płyt. Miasto stanęło w korkach, które utworzyły się m.in. na Drogowej Trasie Średnicowej i DK 79. Na szczęście uszkodzenia samej konstrukcji tunelu nie były poważne (trzy wymagające wymiany betonowe płyty).
Jak czytamy w Dzienniku Zachodnim, miasto stara się o wprowadzenie w tunelu na Drogowej Trasie Średnicowej odcinkowego pomiaru prędkości, czyli chce sięgnąć po rozwiązanie, które świetnie sprawdziło się w tunelu na Południowej Obwodnicy Warszawy (S2). Niestety, nie jest to wcale proste.
Obecnie na całej długości tunelu obowiązuje ograniczenie do 70 km/h, która wydaje się być optymalnym kompromisem pomiędzy bezpieczeństwem ruchu, a przepustowością obiektu. Przedstawiciele miasta nie kryją, że oddany do użytku w grudniu 2006 roku dwunawowy tunel o długości około 650 metrów, mimo sześciu pasów ruchu (po trzy w każdym kierunku), miewa problemy z obsłużeniem natężenia ruchu, który od czasu jego uruchomienia systematycznie rośnie. Rozwiązaniem, jakie pozwoliłoby odciążyć przeprawę jest przebudowa węzła drogowego - Aleja Rozdzieńskiego i Murckowska, ale taki scenariusz jest jeszcze bardzo odległy.
Na ten moment montaż odcinkowego pomiaru prędkości w tunelu pod rondem gen. Ziętka również wydaje się odległą perspektywą. Niewykluczone, że sytuacje w tym zakresie poprawi inny odcinkowy pomiar prędkości, który w najbliższych dniach uruchomiony zostanie na katowickiej ulicy Braci Renców. To jedna z 39 nowych lokalizacji odcinkowych pomiarów prędkości, które uruchomione zostaną w bieżącym roku.
Jak jeszcze w grudniu informowała Interię Monika Niżniak z GITD:
Oznacza to, że każdy z 39 nowych odcinkowych pomiarów prędkości na mapie Polski, przynajmniej teoretycznie, może zostać uruchomiony w zasadzie "z godziny na godzinę", gdy tylko urządzenia fizycznie przyłączone zostaną do sieci energetycznej.