Politycy! Opamiętajcie się!
Poniżej publikujemy list otwarty Stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego skierowany do marszałka Bronisława Komorowskiego.

Szanowny Panie Marszałku,
Reprezentujemy organizację pozarządową podejmującą działania mające na celu trwałe zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych i kosztów wypadków drogowych.
Polska z liczbą 5 583 ofiar śmiertelnych i 63 224 (2007) osób rannych jest jednym z najniebezpieczniejszych krajów europejskich. Co dwie godziny na polskich drogach ginie człowiek. To nie są tylko liczby, lecz codzienne tragedie wielu osób.
W tej sytuacji smucą nas bardzo częste ostatnio przypadki bagatelizowania bezpieczeństwa ruchu drogowego przez polityków, posłów (poseł Jacek Kurski) czy znane postaci życia publicznego, którzy powinni być wzorem do naśladowania i świecić przykładem. Ryba psuje się od głowy, a przykład idzie z góry.
Niebezpieczny rajd Pańskiego kierowcy przez ulice Warszawy był przykładem zachowania daleko odbiegającego od dobrych wzorów, a przyzwolenie ze strony jednej z najważniejszych osób w Państwie na drastyczne przekroczenie przepisów powoduje katastrofalne wręcz szkody dla świadomości poszanowania prawa w naszym kraju na zasadzie ?Jak on może, to dlaczego nie ja??.
Według danych KGP główną przyczyną wypadków drogowych w Polsce w 2007 roku było niedostosowanie prędkości do warunków jazdy (11 978 wypadków). Jesteśmy tuż przed wprowadzeniem ustawy o automatycznej kontroli prędkości pojazdów, która - jak pokazuje przykład Francji - może zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych o średnio 30% czyli ok. 1 500 osób rocznie! Nasze stowarzyszenie popiera ten projekt poprzez tworzenie dobrego klimatu wokół projektu ustawy, współpracujemy z Parlamentarnym Zespołem ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Sejmie RP, Ministerstwem Infrastruktury, Inspekcją Transportu Drogowego oraz Komendą Główną Policji.
Apelujemy do Pana o wyraźny sygnał dla opinii publicznej, że przepisy Kodeksu Drogowego obowiązują polityków w ten sam - a właściwie jeszcze bardziej surowy - sposób jak zwykłych obywateli. (...) Z wyrazami najwyższego szacunku. Członkowie Zarządu Stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego.
(Tytuł pochodzi od redakcji)