Pamiętajmy o światłach mijania
Tegoroczny maj w niczym nie przypomina tego ciepłego wiosennego miesiąca, z którym mieliśmy do czynienia w ostatnich latach. Nie brak dni zimnych, pochmurnych i deszczowych.
Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na pewien element istotnie wpływający na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Chodzi o światła mijania.
Zaskakująco wielu kierowców uważa bowiem, że włączenie owych świateł konieczne jest tylko w nocy, gdy rozświetlają one drogę przed samochodem. Nie wszyscy rozumieją również, po co włączać światła w dzień w okresie zimowym. Ale skoro grozi za to mandat, to... mniejszym złem jest poświęcić żarówki i bardziej obciążyć akumulator.
Tymczasem świateł mijania rzadko używa się dla siebie. W zdecydowanej większości przypadków włącza się je, by kierowcy innych samochodów byli w stanie dostrzec nasz pojazd odpowiednio wcześniej. I nie ma najmniejszego znaczenia, że po włączeniu świateł przestrzeń przed naszym samochodem nie jest nawet odrobinę bardziej oświetlona. Ważne, że jesteśmy bardziej widoczni dla innych uczestników ruchu.
No dobrze - powie ktoś. - Włączanie świateł ma uzasadnienie w deszczu i przy ograniczonej widoczności. Ale po co z nich korzystać w lecie i w pełnym słońcu?
Okazuje się jednak, że światła mijania przydają się i w tym przypadku. Dzięki nim o wiele łatwiej jest ocenić nie tylko odległość od nadjeżdżającego z przeciwka samochodu, ale również jego prędkość. Nie trzeba nikogo przekonywać, jak ważne to są dane dla ewentualnego podjęcia decyzji o wyprzedzaniu. A bezpieczne wykonanie tego manewru jest bardzo istotne nie tylko dla pojazdów wyprzedzanego i wyprzedzającego, ale również tego, który nadjeżdża z przeciwka... Jakże często dochodzi do zderzeń czołowych. A najczęściej mają one bardzo tragiczne konsekwencje.
Dlatego podczas nadchodzących wakacyjnych wojaży pamiętajmy o światłach mijania. Szczególnie podczas jazdy w deszczu czy w cieniu porastających pobocze drzew, ale również na niemal pustej drodze w słoneczny dzień. Stawką jest bezpieczne dotarcie na miejsce przeznaczenia często całych rodzin...
Zobacz ostatnie wydanie naszego biuletynu.
