Opłaty za A4 Kraków-Katowice w górę. Stalexport podnosi ceny za przejazd
Oprac.: Mirosław Domagała
Od poniedziałku, 4 lipca kierowcy płacą więcej za przejazd autostradą A4 na odcinku między Katowicami i Krakowem. Za przejechanie 60-kilometrowego odcinka koncesyjnego kierowcy aut osobowych płacą na każdej bramce już po 13 zł, czyli 26 zł łącznie, o 2 zł więcej niż wczoraj.
Spis treści:
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, do której wiosną wniosek w sprawie podwyżki złożył Stalexport Autostrada Małopolska uznała, że podwyżka jest niezasadna i nie bierze pod uwagę wojny za wschodnią granicą Polska.
Dyrekcja poprosiła spółkę, aby rozważyła okoliczności, które mogłyby wpłynąć na zmianę propozycji podwyżkowej. Zaznaczyła jednocześnie, że nie ma realnych uprawnień do wpływania na decyzje związane ze zmianami stawek opłat, jeżeli są one zgodne z postanowieniami umowy koncesyjnej.
Stalexport Autostrada Małopolska (SAM) zignorował sugestie GDDKiA.
Od 4 lipca 2022 wyższe opłaty na autostradzie A4 Katowice-Kraków
4 lipca 2022 roku wchodzi w życie zmiana stawek opłat za przejazdy autostradą A4 Katowice-Kraków. Mimo zmian w cenniku, koncesjonariusz utrzyma rabat dla kierowców samochodów osobowych korzystających z płatności automatycznych - z aplikacjami do videotollingu oraz A4Go i Telepass będzie można podróżować o 23 proc. taniej - podał Stalexport Autostrada Małopolska.
Pod koniec kwietnia grupa Stalexport Autostrady, do której należy spółka SAM, informowała o złożeniu wniosku do GDDKiA w sprawie podniesienia od 4 lipca br. opłat z obecnych 12 do 13 zł na każdej bramce, czyli z 24 do 26 zł za cały odcinek. Dla kierowców korzystających z płatności elektronicznych przewidziano rabat 3 zł na każdej bramce, czyli 6 zł za przejazd całym odcinkiem (w efekcie przejazd kosztuje 10 zł na każdej bramce, czyli 20 zł za cały odcinek).
Z aplikacjami i automatycznymi płatnościami A4 pojedziesz taniej
"Kierowcy samochodów osobowych, którzy wybierają metody automatyczne: elektroniczny pobór opłat A4Go, Telepass bądź videotolling (odczyt tablic rejestracyjnych) powiązany z aplikacjami Autopay, SkyCash, IKO i mPay, od 4 lipca br. będą objęci 23 proc. rabatem. Zapłacą 10 zł na każdej bramce - o 3 zł mniej, niż płacący gotówką czy kartą" - potwierdził teraz koncesjonariusz.
Po podwyżce stawka dla użytkowników autostrady A4 Katowice-Kraków podróżujących samochodami osobowymi i niekorzystających z płatności automatycznych, od 4 lipca br. wyniesie 13 zł na każdym placu poboru opłat (w Mysłowicach i w Balicach). Podwyżka nie dotyczy motocyklistów, zapłacą oni, jak dotąd, 6 zł na każdej bramce. Ze względu na brak przedniej tablicy rejestracyjnej motocykliści nie mają oni możliwości uiszczania opłat automatycznych.
Wzrastają też opłaty dla większych pojazdów. Przejazd samochodami osobowymi lub dostawczymi z przyczepami, a także autami dostawczymi lub ciężarówkami z kołami bliźniaczymi lub trzema osiami drożeje z 22 do 24 zł na każdej bramce, czyli z 44 na 48 zł. Natomiast przejazd największymi ciężarówkami czy zestawami, które mają więcej niż trzy osie drożeje z 35 zł do 40 zł na każdej bramce, czyli z 70 zł do 80 zł za cały odcinek.
Zniżki za płatności elektroniczne dotyczą wyłącznie samochodów osobowych.
"Do podwyżek cen na A4 zmusza sytuacja gospodarcza"
Z końcem kwietnia przedstawiciele spółki SAM oświadczyli, że do zmiany stawek za przejazd zmusza ich "wzrost kosztów utrzymania autostrady i prowadzenia inwestycji, związany m.in. z szybko rosnącymi w ostatnim czasie cenami usług, materiałów budowlanych czy nośników energii". W ostatnim komunikacie SAM ws. podwyżek rzecznik SAM Rafał Czechowski określił je jako "nieuniknione, ze względu na sytuację gospodarczą".
W maju br. GDDKiA informowała, że bezzwłocznie po otrzymaniu wniosku podwyżkowego od koncesjonariusza, zwróciła się do niego "z prośbą o rozważenie wszystkich okoliczności, które mogłyby wpłynąć na zmianę propozycji w zakresie podwyższenia stawki opłat za przejazd".
"Przede wszystkim zwróciliśmy uwagę na znaczną skalę podwyżki oraz na fakt, że prognozy ruchu na podstawie których podjęto decyzję o podwyższeniu opłat, nie uwzględniały trwającej od 24 lutego br. wojny na terenie Ukrainy. Konflikt ten ma znaczący wpływ zarówno na kwestie społeczne, jak i gospodarcze i nie można go pominąć w analizach dotyczących przyszłego ruchu na autostradzie A4" - uznał państwowy zarządca dróg.
"Zaapelowaliśmy więc do spółki Stalexport o co najmniej wstrzymanie się z planowaną podwyżką do momentu ustabilizowania się sytuacji politycznej za wschodnią granicą Polski" - zadeklarował.
Na początku maja br. grupa Stalexport Autostrady poinformowała o wzroście kluczowych wskaźników finansowych za I kw. br. "Wraz ze wzrostem natężenia ruchu na autostradzie A4 Katowice-Kraków Grupa odnotowała zarówno wyższe przychody, jak i zysk netto" - podano w informacji grupy.***