Nowy limit alkoholu i bezwzględne więzienie. Minister zapowiada zmiany

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak poinformował w Sejmie o zmianach w przepisach dla kierowców, nad którymi pracuje jego resort. Zapowiada się rewolucja w kwestii odbierania uprawnień do prowadzenia, limitu alkoholu we krwi, a także wieku, w którym będzie można prowadzić samochód.

Głośne tragedie drogowe, które miały miejsce w ostatnim czasie, przykuły uwagę obywateli do kwestii związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego. Sprawą tą zajmuje się również rząd. 

Bezwzględne więzienie za złamanie zakazu

Podczas piątkowego wystąpienia w Sejmie, o resortowych planach zmian opowiadał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Kwestiami dotyczącymi zmian w przepisach dotyczących kierowców zajmuje się zespół roboczy z reprezentantami Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego oraz Policji. Minister wskazał m.in. na konieczność odebrania uprawnień na stałe tym, którzy prowadzą pojazdy mimo orzeczonego przez sąd zakazu. Dziś w takiej sytuacji zakaz jest zwykle tylko wydłużany, a dopiero przy trzecim złamaniu zakazu kierujący traci uprawnienia na stałe. Minister chce też bezwzględnego karania wiezieniem tych, którzy mając cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów, albo sądowy zakaz ich prowadzenia, wciąż decydują się na wsiadanie za kierownicę pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Ostatnia tragedia na Trasie Łazienkowskiej pokazała, że zakaz w obecnej formie nie działa - po drogach wciąż poruszają się kierujący, którym sąd kilkukrotnie odbierał prawo do prowadzenia pojazdów. 

Reklama

Utrata prawa jazdy za przekroczenie prędkości poza terenem zabudowanym

Minister Klimczak zapowiedział też zmianę przepisów dotyczących utraty uprawnień do prowadzenia pojazdu za znaczne przekroczenie prędkości. Dziś taka kara obowiązuje za przekroczenie o ponad 50 km/h prędkości w terenie zabudowanym. Po zmianie zasada ta będzie dotyczyła również jazdy poza terenem zabudowanym. Minister uszczegółowił, że chodzi o odcinki jednojezdniowe - kara nie obowiązywałaby więc na drogach ekspresowych czy autostradach. Tam przekroczenie prędkości o przeszło 50 km/h, czyli w przypadku autostrad jazda z prędkością przeszło 190 km/h, wciąż karana byłaby "zaledwie" mandatem i punktami karnymi.

Koniec z kasowaniem punktów

Na liście zmian pojawił się też zapis, który uniemożliwiałby kierowcom redukowanie liczby punktów karnych za najbardziej niebezpieczne wykroczenia drogowe. Chodzi o wspomniane wyżej znaczne przekroczenie prędkości, wyprzedzanie na zakazie i przekraczanie linii ciągłej czy wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych. Nie ulegnie zmianie termin obowiązywania punktów - wciąż będzie wynosił 12 miesięcy od opłacenia mandatu.

Nowy limit poziomu alkoholu - równe 0,0 promila

Minister chce, by zaostrzeniu uległ dopuszczalny limit alkoholu we krwi u kierowców, którzy uzyskali prawo jazdy w ciągu ostatnich 24 miesięcy. Przez dwa lata od zdania egzaminu kierujący miałby zupełny zakaz jazdy po spożyciu alkoholu - limit ma wynosić 0,0 promila. Co istotne, temat nie dotyczyłby kierowców młodych wiekiem - obowiązywałby każdego uzyskującego nowe uprawnienia.

Za to uprawnienia do kierowania mieliby uzyskiwać już 17-latkowie. Zgodnie z nową dyrektywą unijną o prawach jazdy powinniśmy obniżyć wiek, w którym można starać się o prawo jazdy z 18 do 17 lat. Jednak młodociani kierowcy mieliby obowiązek przez pierwsze pół roku jeździć wyłącznie pod kontrolą dorosłych, którzy posiadają prawo jazdy przynajmniej od 5 lat.

Nad każdym z wymienionych wyżej punktów wciąż trwają prace i minister nie podał terminu ich zakończenia ani orientacyjnej daty wprowadzenia ich do obowiązujących przepisów.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prawo jazdy | jazda po alkoholu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy