Napił się i roztrzaskał BMW. Straci prawo jazdy na 3 lata?
Jazda pod wpływem alkoholu zakończyła się dla 21-letniego kierowcy m.in. zniszczeniem auta oraz wizytą w szpitalu. Mężczyzna przyznał się do winy. Utrata prawa jazdy na 3 lata nie jest jednak jedyną karą, jaką może ponieść.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Wojciechów w województwie lubelskim w minioną sobotę (15 października).
Około godziny 22:00 świadkowie przekazali zgłoszenie o wypadku, dzwoniąc pod numer alarmowy. Kierowca BMW zjechał z drogi, a następnie uderzył w studnię, wiatę przystankową, a także bramę wjazdową jednej z posesji. Na koniec roztrzaskany samochód zaczął płonąć.
Kiedy służby przybyły na miejsce, kierowcy i pasażera BMW już tam nie było. Obaj uciekli. Po pewnym czasie ten pierwszy jednak wrócił. Ze względu na jego stan, przetransportowano go karetką pogotowia do szpitala. Z tego samego powodu trafił tam również pasażer BMW. Mężczyźni nie odnieśli jednak obrażeń, które zagrażałyby ich życiu.
Jak się okazało, 21-letni kierowca był pod wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało prawie 1,7 promila w jego organizmie. Mężczyzna przyznał się do tego, że prowadził w stanie nietrzeźwości.
Dobrowolnie poddał się także karze, którą zaproponował prokurator. Obejmuje ona 3 lata zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, przekazanie 5 tys. złotych na wskazany cel, a także 3 tys. złotych grzywny. Zapewne będzie musiał też zrekompensować straty właścicielom zniszczonych elementów posesji. Ostateczną decyzję w sprawie kierowcy BMW podejmie sąd.
***