Najdziwniejsze szkody w 2023 roku. Klaun na drodze i kombajn za milion

Milion złotych odszkodowania za kolizję z kombajnem i szkoda w wysokości 25 tys. zł spowodowana na drodze przez... klauna. To tylko niektóre z ciekawostek dotyczących polskiego rynku ubezpieczeń komunikacyjnych w 2023 roku.

9,5 tys. zł. Tyle - zdaniem Polskiej Izby Ubezpieczeń - wynosi obecnie średnia wartość szkody z polisy OC dla posiadaczy pojazdów mechanicznych. To 19-krotnie więcej niż przeciętna cena takiego ubezpieczenia. Z najnowszych danych Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, ze na koniec III kwartału 2023 roku ubezpieczyciele zlikwidowali blisko 826 tys. szkód z OC. Średnia wartość tego typu szkody wyniosła 9,5 tys. zł. Dla porównania średnia składka za całoroczne ubezpieczenie OC posiadacza pojazdu mechanicznego w Polsce wyniosła na koniec III kwartału 2023 roku 510 zł. 

Reklama

3,7 tys. szkód dziennie. Jedna kolizja co 24 sekundy

Polska Izba Ubezpieczeń wylicza ponadto, że przez 10 ostatnich lat suma zebranych od kierowców składek wyniosła 133 mld zł, z czego na likwidację szkód przeznaczono ponad 86,6 mld. W tym czasie odnotowano blisko 11,6 mln tego typu zdarzeń, co oznacza, że każdego dnia kierowcy zgłaszali ubezpieczycielom blisko 3,7 tysiąca szkód. To aż 150 szkód na godzinę, co oznacza jedną szkodę co każde 24 sekundy! 

Ubezpieczenie AC tylko dla bogatych. Nieuwaga kosztuje średnio 9 tys. zł

Z danych PIU wynika, że 4 polisy OC przypada w Polsce tylko 1 ubezpieczenie autocasco, które chroni właściciela pojazdu m.in. przed kradzieżą i gwarantuje naprawę pojazdu w przypadku szkody zaistniałej z naszej winy. W ostatniej dekadzie z tytułu AC zlikwidowano w Polsce prawie 8 mln szkód, co daje wynik 2 tys. zdarzeń dziennie. Średnia wysokość takiej szkody opiewała na kwotę ponad 9 tys. zł. 

Najdziwniejsze szkody w 2023 roku. Kolizja z kombajnem i klaun na drodze

Przedstawiciel PIU przypominają, że OC jest ubezpieczeniem obowiązkowym, które nie zawsze odnawia się automatycznie. Pamiętajmy, że polisa nie odnowi się automatycznie, jeśli mamy do czynienia z ubezpieczeniem krótkoterminowym (tzw. OC "komisowe") lub zalegamy z opłaceniem składki polisy rocznej (jakakolwiek zaległość wobec ubezpieczyciela - np. brak wpłaty za jedną z rat). Polisa nie odnawia się również, jeśli nie my ją zawieraliśmy (popularna jazda na polisie OC sprzedającego pojazd).

O tym, że warto pilnować ciągłości polisy OC najlepiej świadczy wypadek, do jakiego doszło w Polsce w ubiegłym roku. Spieszący się kierowca samochodu osobowego postanowił wyprzedzić inne auto, ale źle ocenił odległość i zderzył się czołowo z kombajnem. Zakres uszkodzeń pojazdu rolniczego był tak duży, że zdarzenie określono jako szkodę całkowitą. W efekcie ubezpieczyciel wypłacił poszkodowanemu rolnikowi odszkodowanie z polisy OC sprawcy (kierowcy samochodu osobowego), którego wysokość opiewała na kwotę ponad 1 mln zł. Dla porównania składka OC w przypadku pojazdu sprawcy wynosiła około 1 tys. zł.

O sporym szczęściu może też mówić właściciel samochodu, który za 1,1 tys. zł wykupił dla swojego pojazdu polisę autocasco. Ubezpieczyciel wypłacił mu odszkodowanie w wysokości 25 tys. zł, gdy właściciel uszkodził swój pojazd wjeżdżając do rowu. Powodem zdarzenia była - uwaga - osoba przebrana za klauna, na widok której kierowca, tu cytat, "przestraszył się" i zjechał z drogi. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy