Mieszkańcy: nie chcemy SCT. Wrocław: nie szkodzi, wprowadzimy

We Wrocławiu trwają konsultacje społeczne w sprawie ustanowienia Strefy Czystego Transportu. Chociaż mieszkańcy wypowiedzieli się, że strefy nie chcą, to miasto nie zamierza się wycofywać z wprowadzenia zakazu wjazdu starszych aut.

Konsultacje społeczne są wymogiem prawnym, opinie można składać przez internet, organizowane są również spotkania z mieszkańcami. Zwykle konsultacje nie cieszą się dużym zainteresowaniem mieszkańców, pojawiają się na nich głównie tzw. aktywiście miejscy. Jednak nagłośnienie problemu stref czystego transportu (SCT), które za sprawą Krakowa i Warszawy przebiły się na czołówki mediów, sprawiło, że mieszkańcy miast zaczynają rozumieć, jak duże ograniczenia mogą dla nich oznaczać przepisy o SCT.

Mieszkańcy: nie chcemy SCT. Wrocław: nie szkodzi, wprowadzimy

Pierwszy etap konsultacji społecznych we Wrocławiu odbył się wiosną 2023 roku. Już wówczas mieszkańcy opowiedzieli się przeciw SCT (jak mówią przedstawiciele miasta - stosunkiem głosów około 60:40). Mimo tego miasto ogłosiło, że strefę wprowadzi, natomiast wycofało się z najbardziej radykalnej wersji. Jakie zmiany udało się wywalczyć mieszkańcom? Wprowadzono dłuższe odstępy między etapami oraz do 20230 w ograniczeń wyłączono mieszkańców strefy. 

Reklama

Warto dodać, że już pierwszy etap konsultacji wzbudzał duże kontrowersje. Oburzeni zachowaniem władz mieszkańcy samodzielnie zorganizowali kolejne spotkanie konsultacyjne, na którym... zabrakło przedstawicieli miasta.

Dlatego drugi etap konsultacji miasto zorganizowało w formie "narady społecznej", czyli w sposób, w którym mieszkańcy nie mają pełnej swobody wypowiedzi (z grupy osób, które zgłosiły się do udziału w konsultacjach wylosowanych zostało jedynie 12 osób). Pierwsze ze spotkań odbyło się 18 listopada, kolejne odbędzie w sobotę, 25 listopada, a ostatnie - 2 grudnia.

Czy opór mieszkańców przeciwko strefie zakończy się powodzeniem? Na pewno o sukces będzie trudno, miasta imają się wszystkich sposobów, by strefy wprowadzać, a głos mieszkańców ignorować. Np. w Krakowie mieszkańcy przygotowali projekt uchwały uchylającej przepisy o SCT. Zgodnie z prawem Rada Miasta powinna się zająć tym projektem na pierwszej sesji po złożeniu projektu. Jednak tego nie zrobiła, radni zasłonili się "weryfikowaniem podpisów poparcia pod projektem". Dodajmy, że mieli na to miesiąc, a chociaż swój podpis złożyło niemal 7,5 tys. osób, to do przyjęcia obywatelskiego projektu pod obrady, wystarcza 300 podpisów.

Jak będzie wyglądać SCT we Wrocławiu, zgodnie z obecnym projektem?

Plan wprowadzenia strefy czystego transportu we Wrocławiu podzielony został na trzy - liczące po pięć lat - etapy. W pierwszym, od 2025 do 2030 roku z wymogów brzegowych dotyczących norm emisji spalin mają być zwolnione pojazdy należące do mieszkańców strefy. 

  • Etap 1 (2025 rok) - strefa będzie zamknięta dla aut benzynowych, które nie spełniają normy emisji Euro 3 (od rocznika 2001) i diesli, które nie spełniają normy emisji spalin Euro 4 (od rocznika 2006), 
  • Etap 2 (2030 rok) - podniesienie limitu dla silników benzynowych do Euro 4 (od rocznika 2006) i dla silników wysokoprężnych do Euro 5 (od rocznika 2010), 
  • Etap 3 (2035 rok) - podniesienie limitu dla silników benzynowych do Euro 5 (od rocznika 2011) i dla silników wysokoprężnych do Euro 6 (od rocznika 2014).

Przez pierwsze 5 lat obowiązywania strefy z ograniczeń wjazdu miałyby zostać zwolnione pojazdy należące do osób mieszkających na terenie strefy. 

Na jakim obszarze Wrocławie zostanie wyznaczona SCT?

Sama strefa objąć ma powierzchnię 17,5 km - głównie śródmieście i część miasta, w której zachowała się niemiecka, przedwojenna zabudowa. Chodzi o:Stare Miasto, Nadodrze, Ołbin, Kleczków, Plac Grunwaldzki, Przedmieście Oławskie, Przedmieście Świdnickie, część osiedla Szczepin.

To oznacza, że strefą zostanie obszar o powierzchni około 17,5 km kwadratowych, co stanowi 6 proc. powierzchni miasta, na którym zameldowanych jest 22,5 proc. mieszkańców Wrocławia. 

Warto przypomnieć, że Warszawa niespodziewanie zamierza objąć strefą teren większy niż zapowiadano początkowo, a Kraków w ogóle nie brał jeńców i ustanowił SCT na terenie całego miasta. Ta uchwała nie tylko jest podważana przez mieszkańców, ale również skierowana przez wojewodę do sądu administracyjnego.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama