Klapka a aerodynamika

Robert Kubica był wczoraj 6. w GP Bahrajnu. Narzekał na usterkę.

Czy rzeczywiście tak mała klapka może w taki sposób zakłócić pracę całej aerodynamiki?

- Proszę wystawić dłoń za okno samochodu przy dużej prędkości, i poczuć to na własnej skórze. My na końcu prostej mamy 300 km/h...

- Tym razem start nie wyszedł panu najlepiej, prawie stracił pan pozycję. Dlaczego?

- Startowałem na używanych oponach, a większość rywali miała świeży komplet na starcie. Ruszałem z brudnej, mniej przyczepnej strony toru i tylne koła bardzo się ślizgały. Minęło trochę czasu, zanim udało mi się ruszyć

Reklama

- Przez to musiał pan bronić się przed Giancarlo Fisichellą, Włoch wszedł w pierwszy zakręt przed panem...

- Tak, był po wewnętrznej stronie toru, ale następny zakręt jest w lewo i to ja miałem lepszy tor jazdy. Udało mi się go wyprzedzić. To było bardzo ważne.

- Jak w wyścigu spisywał się pański samochód rezerwowy?

- Było ciężko, bo bolid się ślizgał i nie był stabilny. W sobotę podczas ostatniego treningu poszliśmy w złą stronę z ustawieniami. Przed kwalifikacjami powróciliśmy do poprzednich ustawień, ale przez nieuwagę jedna rzecz pozostała niezmieniona. Okazało się, że ta zmiana spowodowała pewne problemy i wiedziałem, że w wyścigu będzie podobnie.

Pomiędzy kwalifikacjami a wyścigiem bolidy przebywają w parku zamkniętym i nie można przy nich pracować. Już wtedy wiedziałem, że wyścig będzie trudny, ale przynajmniej zrobiliśmy krok w dobrym kierunku.

Rzeczpospolita

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy