Katowice. Kierowca autobusu usłyszał zarzuty: zabójstwo i usiłowanie zabójstwa

Nowe informacje ws. 31-letniego kierowcy miejskiego autobusu, który w sobotę rano przejechał w Katowicach 19-letnią dziewczynę. Według źródła Polsatnews.pl mężczyzna brał silny opioidowy lek przeciwbólowy. Miał też zażywać antydepresanty. - Usłyszał zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa dwóch osób - poinformowała polsatnews.pl Monika Łata z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Jak nieoficjalnie dowiedział się polsatnews.pl, kierowca autobusu miał brać silne leki opioidowe. W ulotce leku czytamy, że może on powodować senność i zawroty głowy i podczas leczenia nie należy prowadzić pojazdów. Informacji tych nie potwierdziła w niedzielę Prokuratura Okręgowa w Katowicach, która czekała na wyniki badań toksykologicznych.

Monika Łata z Prokuratury Okręgowej w Katowicach poinformowała polsatnews.pl, że kierowca usłyszał zarzuty zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa dwóch osób. 

Prokuratura potwierdza również, że mężczyzna miał na koncie wykroczenia drogowe. Za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie. Prokurator zastosował areszt tymczasowy.

Reklama
Polsat News
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy