Dziesięć Tomahawków dla milionerów

Pamiętacie może Dodge'a Tomahawk - potężny prototyp, który przypominał swoją konstrukcją czterokołowego choppera, a zaprezentowany został na tegorocznym salonie w Detroit (czytaj TUTAJ)?

Okazuje się, że po amerykańskiej prezentacji tym niecodziennym pojazdem zainteresowała się spora liczba bardzo bogatych ludzi, z których każdy zadeklarował sporą kwotę pieniędzy, aby zakupić taki model. Koncern DaimlerChrysler skusił się widać ich ofertą, gdyż ogłosił, że ma zamiar wyprodukować 10 egzemplarzy Tomahawka, które sprzeda na specjalne zamówienia klientów.

Teoretyczna prędkość maksymalna tego 500-konnego, czterokołowego motocykla ma dochodzić do 480 km/h. Oczywiste jest jednak, że wersje produkcyjne będą mocno "ograniczone" w fazie konstrukcyjnej i wyraźnie odbiegną od koncepcyjnych modeli zaprezentowanych na salonie w Detroit. Całkiem możliwe, że 10 wyprodukowanych egzemplarzy będzie bardziej przypominało "toczące się rzeźby" niż prawdziwe, dopracowane pojazdy. Przyznał to nawet sam rzecznik Chryslera, Dave Elshoff w rozmowie z dziennikarzami. - Niech nabywcy Tomahawka nie liczą na to, że legalnie wyjadą nim na ulicę i będą cieszyć się niewiarygodnymi wrażeniami z jazdy - powiedział.

Reklama

Cena Dodge'a Tomahawk przekroczy zapewne pół miliona dolarów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: detroit
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama