Coraz większa wykrywalność aut bez ubezpieczenia

Już 75 procent wykrywanych przypadków braku polisy OC odbywa się poprzez ustalenia własne Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, bez bezpośredniego kontaktu z właścicielem auta; pozostałe - dzięki kontroli policji lub innych organów zewnętrznych. Od początku stycznia do końca września UFG wystawił ponad 68 tysięcy wezwań o zapłacenie kary za brak tej polisy, czyli o 10 procent więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W Polsce kara ta jest stosunkowo wysoka, nie ma jednak dodatkowych sankcji dla właścicieli nieubezpieczonego pojazdu, które obowiązują w innych krajach Europy. W ostatnim czasie kolejne unijne kraje zaostrzają katalog tych kar.

- Z podsumowania pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku wynika, że dzięki metodom własnym wykrywania nieubezpieczonych m.in. w ogólnopolskiej bazie polis - zidentyfikowaliśmy łącznie ponad 50,7 tys. właścicieli aut bez OC czyli o 20 procent więcej niż w analogicznym okresie minionego roku  - wyjaśnia Hubert Stoklas, wiceprezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.  Tym samym 75 procent wykrywanych przypadków braku ubezpieczenia odbywa się, już nie poprzez kontrolę drogową policji czy innych zewnętrznych organów kontrolnych - lecz, poprzez ustalenia własne UFG. System ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jest zatem coraz bardziej szczelny. Fundusz rozwija własne narzędzia do typowania nieubezpieczonych -  przede wszystkim dzięki informacjom z ogólnopolskiej bazy polis komunikacyjnych i Centralnej Ewidencji Pojazdów. Baza przeszukiwana jest przez specjalne algorytmy wykrywające zamknięte i otwarte przerwy* w ochronie ubezpieczeniowej, jak również opóźnienia w zawarciu ubezpieczenia OC przy pierwszej rejestracji pojazdu w Polsce.

Reklama

Warto pamiętać o tej coraz wyższej skuteczności UFG w wykrywaniu nieubezpieczonych, by nie narazić się na karę. Od nowego roku jej wysokość wzrośnie proporcjonalnie do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli o siedem procent. I tak maksymalna stawka dla samochodu osobowego to dwukrotność tego wynagrodzenia, co oznacza, że w 2019 roku właściciele aut osobowych przy braku OC muszą liczyć się z karą w wysokości - 4500 złotych. Przy czym jeżeli przerwa w ciągłości ubezpieczenia wynosi tylko kilka dni sankcja jest niższa: jeżeli nie przekracza 3 dni, wynosi - 20 proc., a do 14 dni - 50 proc. pełnej stawki. Ale to nie jedyne obciążenie finansowe dla nieubezpieczonych. Kolejnym - znacznie bardziej dotkliwym - jest zwrot odszkodowania za wypadek spowodowany pojazdem bez polisy OC, które może przekroczyć nawet kilka milionów złotych.

W Polsce kara za brak polisy OC jest stosunkowo wysoka, nie ma jednak dodatkowych sankcji dla właścicieli nieubezpieczonego pojazdu, które obowiązują w innych krajach Europy. W ostatnim czasie kolejne unijne kraje stopniowo zaostrzają katalog tych kar. W Belgii wprowadzono właśnie przepisy, na podstawie których nieubezpieczeni "recydywiści" są zagrożeni utratą prawa jazdy na trzy miesiące. Podobny przepis obowiązuje już w Irlandii, gdzie prawo można stracić nawet na dwa lata. Z kolei Włosi przewidują wprowadzenie do katalogu kar za jazdę z nieważną polisą - nawet kilkumiesięczny areszt. Równocześnie też kolejne państwa stosują możliwość obniżenia sankcji za jadę nieubezpieczonym pojazdem. W przypadku gdy kara zostanie szybko zapłacona - jej wysokość ulega zredukowaniu nawet o 30 procent. Z kolei przeciąganie terminu zapłaty - powoduje, że kara rośnie dwukrotnie. System taki obowiązuje już m.in. we Francji i we Włoszech.

- To bardzo ciekawe rozwiązanie mobilizujące kierowców do szybszej wpłaty nałożonej kary, choć na razie nie obowiązujące w Polsce - mówi Joanna Pasturczak, dyrektor Biura Windykacji Opłat w Funduszu. - Ściąganie przez Fundusz kar za brak OC jest zawsze skuteczne, czasami jednak trwa bardzo długo, a to powoduje z kolei dodatkowe koszty egzekucyjne, które i tak musi zapłacić nieubezpieczony właściciel pojazdu - dodaje.

Aktualnie Fundusz szacuje, że w Polsce może być około  80-90 tysięcy nieubezpieczonych pojazdów, co stanowi 0,4-0,5 procent wszystkich pojazdów mogących brać udział w ruchu.

Do najczęstszych przyczyn braku polisy OC w Polsce należy:

- wygaśnięcie ubezpieczenia zbywcy pojazdu - warto pamiętać, że nabywca pojazdu może korzystać z OC zbywcy, tylko do końca okresu który widnieje na polisie. Po tej dacie ubezpieczenie to wygasa, a nowy właściciel musi wykupić własne OC***;

- przekonanie, że dla niesprawnego technicznie i nieużytkowanego pojazdu nie jest potrzebne ubezpieczenie - to nieprawda: obowiązek posiadania ważnego  OC mają wszyscy właściciele pojazdów - tak długo jak pojazd jest zarejestrowany - bez względu na jego stan techniczny i czy jest on aktualnie użytkowany;

- trudna sytuacja materialna właściciela pojazdu - i brak zakupu polisy OC posiadanego pojazdu;

- nieopłacenie pełnej raty składki za OC - tylko po opłaceniu wszystkich rat składki za OC, polisa ta zostaje przedłużona na kolejne dwanaście miesięcy (oczywiście pod warunkiem, że nie została wypowiedziana). Brak wpłaty którejkolwiek z rat (do końca okresu ubezpieczenia) powoduje, że ubezpieczenie to wygasa z upływem okresu na który zostało wykupione;

Ubezpieczeniowy Funduszu Gwarancyjny wciąż udoskonala system wykrywania nieubezpieczonych i pilnuje szczelności systemu ubezpieczeń komunikacyjnych OC. Poza ściganiem kierowców bez ważnej polisy Fundusz zajmuje się również wypłatą odszkodowań osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych, spowodowanych przez nieubezpieczonych lub niezidentyfikowanych sprawców. UFG administruje też ogólnopolską bazą ubezpieczeń komunikacyjnych, którą ubezpieczyciele wykorzystują m.in. do wyliczania wysokości składki za OC i AC, w zależności od historii ubezpieczenia (m.in. liczba wypadków).


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama