Boullier: Bruno Senna wniósł ożywienie do zespołu

Eric Boullier szef stajni Lotus - Renault chwali Bruno Sennę po występach w Belgii. Francuz twierdzi, że zmiennik Heidfelda wniósł dużo świeżości do zespołu.

Boullier jest przekonany, że występ Bruno Senny pomógł podnieść się zespołowi z kryzysu w którym ten tkwił od wielu tygodni. Szef Lotus - Renault chwalił Brazylijczyka zwłaszcza za występy w kwalifikacjach, gdzie Senna wywalczył siódme pole startowe.

"Byłem więcej niż szczęśliwy widząc moich ludzi bijących brawo pod koniec Q2 oraz Q3. Mieli uśmiech na twarzach. Czekałem na to od Malezji. Ważne, by pracujący dzień i noc byli zadowoleni. To bardzo ważne; tylko tak mogę wyciągnąć sto procent z mojego teamu". - przekonywał głównodowodzący stajni z Enstone.

Reklama

Pozytywnych ocen Francuza nie zakłóca fakt, że w samym wyścigu Senna już na początku wyścigu wjechał w bolid Jaime Alguersuariego, i nie mógł liczyć na punktowe zdobycze w swoim wyścigowym debiucie w barwach Lotus - Renault.

"Jego oczywista słabość to ograniczona ilość jazdy od stycznia, dlatego trzeba poczekać, aż odzyska pewność siebie w wykorzystaniu bolidu. Z kolei jego siłą jest spokój oraz ciągle rosnąca szybkość. Także umiejętność współprac z inżynierami. Trzeba również pamiętać, że nie miał łatwo. - wyjaśniał Boullier. Późne potwierdzenie go na GP Belgii to nie był idealny scenariusz, dodatkowo warunki pogodowe utrudniły zadanie w pierwszy weekend - zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, jakim wymagającym torem jest Spa. Następne zawody powinny być dla niego ciężkie - szczególnie Monza. Tam stosujemy mały poziom docisku, przez co trudno się jeździ. Bądź co bądź jestem pewien, iż Bruno odzyskał pewność siebie, dlatego nie mam wątpliwości - może podołać wyzwaniu".

Boullier jest przekonany, że team Lotus - Renault powróci do rywalizacji o najwyższe pozycję. Jedyne czego teraz potrzeba, aby to osiągnąć, to spokój i cierpliwość.

"Pierwszy rok jest łatwy - wchodzisz, masz samochód i kierowcę, idziesz naprzód. Wszystko już funkcjonuje". W drugim sezonie rozpoczęliśmy restrukturyzację oraz zmianę działania, dlatego ludzie oczekują wyników. Oczywiście nie spisujemy się tak, jak mieliśmy nadzieję się spisywać, więc jest trochę ciężej. Ale trzeba zrozumieć, że nie da się zmienić wystarczająco dużo i być pewnym zwycięstwa w Formule 1 na przestrzeni roku lub dwóch lat". - tłumaczy Eric Boullier szef stajni Lotus - Renault

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy