BMW i Vision Circular - auto z 2040 roku
Zamiast zapowiadać co może czekać nas za kilka lat, BMW postanowiło sięgnąć myślą aż do 2040 roku i przedstawić wizję tego, jak wtedy mogą wyglądać miejskie samochody.
I Vision Circular w niczym nie przypomina modeli BMW, ale nie powinno to dziwić - do 2040 marka przejdzie zapewne kilka zmian języka stylistycznego. O dziedzictwie marki przypominają tylko dwie rzeczy - po pierwsze wielkie nerki (na szczęście umieszczone poziomo), w których ukryto reflektory. Mogą na nich być także wyświetlane grafiki. Drugim "historycznym" elementem jest Hofmeister kink, czyli charakterystyczne załamanie na tylnych bocznych szybach, wcinające się w słupek C (a z którego zrezygnowano w obecnej serii 4).
Zajęcie miejsca we wnętrzu ułatwiają otwierane w przeciwnych kierunkach drzwi oraz brak słupka B. Natychmiast w oczy rzuca się obecność kierownicy - czyli w 2040 roku nadal będzie można poprowadzić swój pojazd. Pocieszające. Brak tu natomiast jakichkolwiek przełączników (na szczęście są dwa pedały). Uwagę zwracają jedynie dwa kryształowe wyświetlacze oraz dwie wstawki na wieńcu, służące jako touchpady.
Najważniejszym elementem deski rozdzielczej jest oczywiście centralny ekran, który wygląda niczym rozlany kryształ. Robi ogromne wrażenie, ale to niejedyne źródło informacji dla kierowcy. Poza wspomnianymi ekranikami na kierownicy oraz kolejnymi na drzwiach, ma on przed sobą wyświetlacz head-up na całej szerokości przedniej szyby.
BMW i Vision Circular to oczywiście pojazd elektryczny, ale niemiecki producent poszedł w nim o wiele dalej w kwestii dbania o planetę. Cały samochód wykonany jest wyłącznie z materiałów pochodzących z recyklingu i sam także może być mu w całości poddany. Dotyczy to również baterii, co jest o tyle istotne, że obecnie produkcja akumulatorów do elektryków jest bardzo szkodliwa dla środowiska, a potem pojawia się poważny problem z ich utylizacją.