Ankieta na drodze - podsumowanie

W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy test (to TUTAJ), jaki został przeprowadzony przez naszych reporterów wśród 500 kierowców w 5 wybranych miastach Polski. Dziś podajemy poprawne odpowiedzi do testu i ich omówienie.

Niektórzy Czytelnicy mieli pretensje, że nie podaliśmy od razu właściwych odpowiedzi. No cóż, chcieliśmy, abyście mogli sami rozwiązać test "bez ściągi" i sprawdzić swoje wiadomości. Zawiedzionych przepraszamy i obiecujemy, że w przyszłości będziemy podawać wyniki od razu.

I jeszcze kwestia formalna: napisaliśmy, że "Poprawna może być tylko jedna odpowiedź, ale także dwie lub trzy.

Prawidłowe rozwiązanie testu polegało na wskazaniu wszystkich poprawnych odpowiedzi". To sformułowanie również wywołało nieporozumienia. Słowo "może" odnosiło się nie do jednego pytania, ale do wszystkich. W jednym pytaniu może być poprawna tylko jedna odpowiedź, a w innych np. dwie lub trzy odpowiedzi są poprawne.

W niektórych komentarzach przewijało się stwierdzenie, że znajomość przepisów ruchu nie jest najważniejsza. To prawda, że nawet doskonała znajomość Prawa o ruchu drogowym nie gwarantuje bezpiecznej jazdy.

Reklama

Z drugiej jednak strony nieznajomość tak podstawowych kwestii, jakie były poruszane w pytaniach testowych, nasuwa wątpliwości, czy można jeździć bezpiecznie i kulturalnie nie znając podstawowych wymogów w tym zakresie.

Oczywiście są tacy kierowcy, którzy jeżdżą "na wyczucie", nie znając przepisów i jakoś potrafią dostosować się do warunków na drodze. Podobnie można być muzykiem, nie znając nut...

Prawdą jest też, że polskie przepisy ruchu drogowego są bardzo obszerne i skomplikowane.

Najbardziej jednak smuci fakt, iż w komentarzach przewija się wątek założonego z góry lekceważenia przepisów drogowych, traktowania ich jako zło konieczne, akceptacji uczenia się do egzaminów na prawo jazdy na pamięć.

Takie podejście od razu sugeruje, że uczę się do egzaminu, ale potem i tak będę jeździł po swojemu. Ta dwoistość, jakże typowa w naszej polskiej mentalności, znajduje pełne potwierdzenie na drogach.

Winne temu są oczywiście przepisy, jakże często oderwane od realiów życia, a także mała skuteczność policji drogowej w egzekwowaniu zasad bezpiecznej jazdy.

W krajach, gdzie przestrzeganie przepisów kodeksu drogowego jest rygorystycznie egzekwowane, kierowcy mogą się złościć, przeklinać, mieć inne poglądy, ale jadą z przepisową prędkością, bo wiedzą, czym może grozić jej przekroczenie.

Prawo o ruchu drogowym powinno być dla kierowcy przyjacielskie, a nie tylko stanowić stek ograniczeń, zakazów, nakazów itp. Z drugiej jednak strony nikt rozsądnie myślący nie może oczekiwać, że na drogach powinno panować sobiepaństwo i anarchia, zupełna dowolność. Kierowca powinien przestrzegać kodeksu drogowego w imię własnego bezpieczeństwa, a nie tylko z konieczności.

Do tego jednak, zwłaszcza w naszym kraju, daleka droga...

Rozwiązanie testu TUTAJ.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odpowiedzi | kierowcy | ankieta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy