Akcja "Blokujemy Orlen" okazała się niewypałem. Jest nowy pomysł na protest

Zorganizowana w minioną sobotę ogólnopolska blokada Orlenu, która miał być wyrazem oburzenia na wysokie ceny paliw, spotkała się z dość umiarkowanym przyjęciem. Jednak jej organizatorzy nie próżnują i już zapowiadają nową inicjatywę.

Według organizatorów największy zysk stacjom przynosi sprzedaż ciepłych przekąsek, kabli USB i innych.
Według organizatorów największy zysk stacjom przynosi sprzedaż ciepłych przekąsek, kabli USB i innych.Łukasz GdakEast News

"Nie kupuję w sklepie na Orlenie"

Jak podali na na Facebooku aktywiści z inicjatywy BlokujemyOrlen.pl, przygotowywana jest kolejna akcja pod hasłem "Nie kupuje w sklepie na Orlenie" (pisownia oryginalna). Jak deklarują, dochody stacji z gastronomii i sprzedaży w sklepiku są znacznie wyższe niż te z paliw. Według nich, 75% zysku stacji pochodzi ze sprzedaży ciepłych przekąsek, kabli USB, czy lekarstw.

Akcja ,,Nie kupuje na Orlenie" (pisownia oryginalna)BlokujemyOrlen.pl, strona na Facebookumateriały prasowe

Jak informują organizatorzy, przychody ze sprzedaży paliw są wysokie, ale zysk - ze względu na niską marżę - niewielkie. Zupełnie inaczej sprawa wygląda w sklepiku. Aktywiści przyznają, że nie narażą w ten sposób Orlenu na zbyt dotkliwe straty. Zaznaczają również, że organizowanie akcji tankowania na innych niż Orlen stacjach nie ma większego sensu, ponieważ 80% paliw w Polsce pochodzi z rafinerii płockiego koncernu.

Akcja Blokujemy Orlen

Akcja Blokujemy Orlen jest pokłosiem wydarzeń z Bielska-Białej. Kilkanaście aut w jednej chwili "zepsuło się" i tym samym zablokowało wjazd na stację. Protest miał stanowić wyraz oburzenia przeciw rosnącym cenom paliw. Szybko na Facebooku powstała strona ,,Blokujemy Orlen". Udostępniła też zaplanowaną na ostatnią sobotę (11 czerwca) ogólnopolską akcję blokowania stacji paliw Orlen.

Nie do końca udany protest na stacjach Orlen

Niestety dla organizatorów, akcja nie była spektakularna. Zdarzały się przypadki, że uczestnicy przybywali na ustaloną godzinę rozpoczęcia protestu, lecz chwilę później znikali. W niektórych miejscach w ogóle blokady się nie odbyły ze względu na zbyt małą liczbę protestujących.

Dlaczego paliwa są tak drogie?

Przyczyn podwyżki cen paliw jest kilka. Jedną z najważniejszych jest inwazja Rosji na Ukrainę oraz zapowiedziane sankcje na rosyjską ropę. Swoje robi również słaba złotówka oraz rosnący - ze względu na wakacyjne wyjazdy - popyt na paliwa.

Akcja ,,Nie kupuje w sklepie na Orlenie" planowana jest na 18 czerwca.

Moto Flesz - odcinek 42. Nadchodzi koniec aut spalinowychINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas