500 zł za wjazd do SCT w Krakowie. Okoliczne gminy protestują

Sławomir Matz

Sławomir Matz

Aktualizacja

Temat strefy czystego powietrza (SCT) w Krakowie wciąż żywy. W sprawie nowych przepisów protestują włodarze podkrakowskich samorządów.

Kraków chce ponownie uchwalić SCT. Protestują okoliczne gminy
Kraków chce ponownie uchwalić SCT. Protestują okoliczne gminy123 rf123RF/PICSEL

Kraków stara się przeciwstawić problemowi, jakim jest zanieczyszczenie powietrza. Obwiniając za emisję głównie samochody, miasto próbowało już w ubiegłym roku uchwalić przepisy regulujące powstanie Strefy Czystego Transportu, które miały wejść w życie 1 lipca 2024 roku.

Wbrew woli radnych zostało uchwała została uchylona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny między innymi z powodu niejasności związanych z oznaczeniem granic Strefy Czystego Transportu. Obecnie trwają przygotowania do uchwalenia przepisów po raz kolejny i wzbudza to duże kontrowersje.

Po wyborach samorządowych pomysł SCT wrócił w nieco zmienionej formie, jednak wciąż wzbudza duże kontrowersje.

Protestują włodarze krakowskiego obwarzanka

Protestują już nie tylko mieszkańcy, ale robią to również włodarze okolicznych gmin. Na początku można było usłyszeć o kilku pojedynczych głosach sprzeciwu, na przykład w Zabierzowie i Wieliczce, ale teraz sprawa zdaje się nabierać większych rozmiarów. SCT stało się tematem debat w stowarzyszeniu gmin Metropolia, które zajęło stanowisko.

Włodarze okolicznych gmin wyrażają sprzeciw SCT w obecnym kształcie.123 rf123RF/PICSEL

- Nie sprzeciwiamy się wprowadzeniu SCT, ale apelujemy o przemyślane i sprawiedliwe rozwiązania. Najważniejsze jest zapewnienie mieszkańcom wszystkich gmin Metropolii Krakowskiej czytelnych zasad oraz okresu przejściowego powalającego na przygotowanie się do nadchodzących zmian. Musimy stworzyć warunki, w których każdy będzie miał czas na dostosowanie się do nowych regulacji. - komentuje Mirosław Golanko, Wójt Gminy Zielonki.

Kolosalne opłaty za wjazd do Krakowa

Przygotowywana nowa uchwała w sprawie Strefy Czystego Transportu w Krakowie zakłada, że od 1 lipca 2025 roku w życie wejdą dość poważne zmiany. Posiadacze aut, które mają swój wiek i nie spełniają odpowiednich norm ekologicznych, będą musieli płacić za wjazd do stolicy Małopolski.

Wjazd do Krakowa może być bardzo kosztowny.123 rf123RF/PICSEL

Warto zaznaczyć, że opłata dotyczyła będzie osoby spoza miasta, bo w przypadku mieszkańców Krakowa, obowiązywał będzie okres przejściowy 5 lat. Wysokość opłaty wynosiła będzie 2,5 zł za godzinę, 20 złotych na dzień lub 500 złotych za miesiąc.

Badania są zatrważające

Badacze z Research Collecrtive przeprowadzili rozmowy wśród mieszkańców i przedsiębiorców z „krakowskiego obwarzanka”. Według obaw mieszkańców od 75 do 100 procent aut może nie spełniać wymagań wjazdu do krakowskiej SCT.

Ale protestują nie tylko przedstawiciele gmin sąsiadujących z Krakowem. Przeciw są również poszczególne rady dzielnic miasta. Od początku głośno protestowali radni z dzielnicy I (Śródmieście), a w poniedziałek Rada Dzielnicy XVIII (Nowa Huta) przyjęła uchwałę całkowicie odrzucającą wprowadzenie Strefy Czystego Transportu. Co ciekawe, uchwałę przyjęto niemal jednogłośnie, przy zaledwie jednym głosie sprzeciwu.

Strefy Czystego Transportu od lipca 2024 roku. Ekspert o zakazach dla pojazdów z silnikiem dieslaPolsat NewsPolsat News