13 osób zginęło w myjni
Co najmniej 13 osób zostało zastrzelonych w środę w myjni samochodów w zachodnim Meksyku. To w ciągu niespełna tygodnia trzecia taka masakra w tym kraju.
Uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień do pracowników myjni na obrzeżach nadmorskiego miasta Tepic w stanie Nayarit, zabijając ich na miejscu - powiedział przedstawiciel miejscowych władz.
"Wszyscy pracownicy to mężczyźni; byli zajęci myciem samochodów, gdy sprawcy - najpewniej z kręgów przestępczości zorganizowanej - podjechali sportowymi pojazdami i zaczęli strzelać" - powiedziała pragnąca zachować anonimowość urzędniczka.
Według niej zginęło od 13 do 15 ludzi, a co najmniej dwie osoby zostały ranne. Motyw zbrodni nie jest na razie znany.
Prezydent Felipe Calderon, który w chwili nadejścia informacji o masakrze miał wystąpienie na temat bezpieczeństwa, poprosił zebranych o uczczenie zabitych minutą milczenia. Władze złożyły kondolencje rodzinom ofiar.
To trzecia w ciągu niespełna tygodnia masakra w Meksyku, gdzie w piątek na przyjęciu w Ciudad Juarez zastrzelono 14 osób, a 20 zostało rannych. W niedzielę zastrzelono trzynastu pacjentów centrum detoksykacyjnegow w Tijuanie, przy granicy z amerykańskim stanem Kalifornia.
Jak sugerowała wówczas agencja AFP, zabójstwa mogą być związane z przejęciem przez policję 130 ton marihuany, co miało miejsce 18 października w Tijuanie. Była to największa konfiskata narkotyków w Meksyku w ostatnim czasie.