Zlot motocyklistów na Jasnej Górze odbył się mimo pandemii
XVIII Motocyklowy Zlot Gwiaździsty im. ks. prał. Ułana Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego odbył się w niedzielę - mimo pandemii ograniczającej także ruch pielgrzymkowy - na Jasnej Górze w Częstochowie. Wzięło w nim udział tysiące osób. Nie wszystkie stosowały się do obostrzeń epidemicznych.
Mszą świętą odprawioną na jasnogórskich błoniach zainaugurowano jednocześnie tegoroczny sezon motocyklowy. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił dyrektor polskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. Waldemar Cisło.
"Dziękuję wam, moi drodzy, za to, że tu jesteście, wielu z naszych przyjaciół z różnych powodów nie przyjechało, szanujemy ich decyzję, ale dziękuję wam gorąco za wasze świadectwo, bo odważnych chrześcijan będzie trzeba coraz więcej. To między innymi od was zależy, czy pozwolimy - jak chce tego wielu - uczynić z naszego Kościoła +Kościół milczenia+, zamknięty w zakrystii i przepraszający, że żyje, czy powtórzymy za Prymasem Tysiąclecia: "Non possumus - nie możemy, dalej nie można+" - powiedział ks. Waldemar Cisło, cytowany przez biuro prasowe Jasnej Góry.
"W ten piękny dzień Bożego Miłosierdzia i dzisiaj, i na cały ten sezon, który rozpoczynacie, życzę wam bezpiecznych wyjazdów i szczęśliwych powrotów dla was i dla waszych najbliższych. Proszę was, bądźcie roztropni, bo wiecie, ile wypadków, musicie uważać nie tylko za siebie, ale i za innych" - podkreślił.
"Przyjechałem tak jak wszyscy motocykliści na rozpoczęcie sezonu, i oby ten sezon bez żadnego wypadku i upadku przeżyć" - powiedział Marcel, jeden z uczestników pielgrzymki. "Jeżdżę na motorze od trzech lat za namową małżonki. Małżonka jeździ od 17. lat. Na drogach trzeba uważać, po takiej zimie na drodze jest dużo piachu, mułu. Dzisiaj jest dużo maszyn w Częstochowie, bo jak co roku na Jasnej Górze jest ich poświęcenie" - dodał.
Organizatorem zlotu jest Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Tradycyjnie spotkanie miało też charakter patriotyczny i charytatywny: było wyrazem pamięci o Polakach pomordowanych na Kresach i solidarności z rodakami żyjącymi na Wschodzie.
Patron spotkania, ks. Zdzisław Peszkowski (1918-2007) był sanoczaninem; uczestnikiem kampanii wrześniowej 1939 r. Wzięty do niewoli sowieckiej, był więziony w obozie w Kozielsku, Pawliszczew Borze i Griazowcu. Z Armią Andersa przeszedł szlak bojowy od ZSRR przez Bliski Wschód, Włochy i Anglię. Po II wojnie światowej studiował na Zachodzie. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1954 r. Wykładał teologię pastoralną, literaturę i język polski. Opublikował ponad 100 pozycji z zakresu teologii, historii Polski, literatury i filozofii.
W połowie lat 90. został kapelanem m.in. Rodzin Katyńskich. Był założycielem i prezesem Fundacji Golgota Wschodu. Walczył o pamięć o pomordowanych przez Sowietów. Dzięki jego staraniom udało się m.in. doprowadzić do końca budowę cmentarzy w miejscu pochówku polskich ofiar w Katyniu, Miednoje i Charkowie.
***