Uważaj, co udostępniasz! OC zależne od postów na "fejsie"!
Tzw. portale społecznościowe dają młodym pokoleniom ogromne możliwości dzielenia się z innymi swoimi przekonaniami i własnym spojrzeniem na niezliczone kwestie.
Trzeba jednak pamiętać, że tzw. media społecznościowe to broń obosieczna. Coś, co raz trafi do internetu, zostaje w nim na zawsze...
Na pomysł wykorzystania serwisów społecznościowych w nowej roli wpadli niedawno przedstawiciele brytyjskiej firmy ubezpieczeniowej Admiral. Działające na lokalnym rynku od 1993 przedsiębiorstwo postawiło sobie za cel stworzenie internetowego systemu zbierającego dane o kierowcach. Na podstawie informacji zamieszczanych w portalach społecznościoiwych system - automatycznie - dokonywać miał oceny osobowości kierowcy i obliczać stopień ryzyka stwarzanego przez niego za kierownicą. Nie trzeba chyba dodawać, że pozyskane w ten sposób dane wpływać miały na wysokość składki ubezpieczeniowej!
System opracowany został z myślą o świeżo upieczonych kierowcach spędzających dużo czasu w wirtualnej rzeczywistości. W tym celu opracowano aplikację o nazwie "firstcarquote", która miała pozyskiwać informacje o użytkownikach za pośrednictwem Facebooka. Analiza zamieszczanych przez nich postów wpływać miała na ocenę ryzyka spowodowania wypadku.
Ostatecznie pomysły firmy ubezpieczeniowej pokrzyżowali przedstawiciele portalu społecznościowego, którzy uznali takie działanie za niezgodne z regulaminem. Ubezpieczyciel musiał więc zrewidować plany. Proponowana przez firmę ostateczna forma usługi umożliwia użytkownikowi "dobrowolne zintegrowanie swojego konta firstcarquote z facebookiem". Ubezpieczyciel zapewnia jednak, że firma nie ma dostępu do prywatny kont użytkowników i nie analizuje ich aktywności w "social media" pod kątem wysokości stawek ubezpieczenia.
Obecnie "firstcarquote" - jest wirtualną wyszukiwarkę pojazdów. Dzięki niej - odpowiadając na kilka prostych pytań - młodzi kierowcy, za pośrednictwem Internetu - mogą dowiedzieć się, w które marki i modele pojazdów powinni zainwestować, by płacić jak najniższe składki ubezpieczenia.