Ukradł Mazdę, ale daleko nie uciekł. Utknął na schodach

Niecodzienny widok czekał na mieszkańców Madrytu, którzy w porannych godzinach udali się na dworzec Plaza Eliptica. Na schodach prowadzących w głąb stacji stał zaklinowany samochód. Jak się okazuje – pojazd wcześniej został skradziony.

 

O zaskakującej sytuacji poinformowały hiszpańskie media. Mazda, która zaskoczyła pieszych na słynnym dworcu w Madrycie, została wcześniej skradziona z pobliskiego parkingu.

Według okolicznych świadków, mężczyzna, który dopuścił się przestępstwa zauważył kluczyki pozostawione w samochodzie. Doszło także do przepychanki pomiędzy nim, a przyjacielem właściciela pojazdu.  

Złodziej ostatecznie dostał się do samochodu i pospiesznie odjechał pasem przeznaczonym dla autobusów. Następnie z niewiadomych przyczyn przebił szklane drzwi i z impetem wjechał do środka Plaza Eliptica, gdzie po rozbiciu kilku witryn reklamowych, zaklinował się na schodach.

Reklama

Złodziej był pod wpływem kokainy

Nie wiadomo dlaczego 36-latek postanowił skorzystać z wąskiego przejścia, wiadomo jednak, że metalowe barierki skutecznie uniemożliwiły mu ucieczkę.

Na miejsce szybko dotarła hiszpańska policja, a mężczyzna trafił do aresztu. Wstępne wyniki badania krwi wskazują, że złodziej był pod wpływem kokainy.

Według lokalnych władz - w trakcie całego zdarzenia nikt nie został ranny. Skradzioną Mazdę udało się odholować ze schodów. 

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mazda | Hiszpania | policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy