Tak kradnie się auta w upadłym mieście Ameryki

W Detroit złodzieje kradną samochody wprost z parkingów przed zakładami montażowymi. Pojazdy te nie są jeszcze nawet zarejestrowane. Zaskoczenie policjantów budzi beztroska i buńczuczność przestępców.

 

Miasto Detroit będące niegdyś kolebką amerykańskiej motoryzacji, dziś jest stolicą bezrobocia, biedy i licznych brutalnych gangów. Przestępczość w słynnym "Motor City" jest obecnie tak wysoka, że kilka państw wydało oficjalne ostrzeżenia dla podróżujących w te rejony. Sytuacja z roku na rok jest coraz gorsza, a złodzieje którzy wręcz opanowali ulice metropolii stosują coraz mniej subtelne metody rozbojów. 

Przykładem niech będzie niedawna seria kradzieży o której poinformował profil społecznościowy gazety Metro Detroit News. Jak wynika z zamieszczonego artykułu - przestępcy bezpardonowo włamują się na parkingi fabryk samochodowych, skąd następnie uprowadzają dopiero co przetransportowane tam z taśmy montażowej pojazdy. Chociaż szczegóły wspomnianych kradzieży nie zostały upublicznione ze względu na trwające śledztwo, wszystko wskazuje na to, że zamaskowani mężczyźni uruchamiają zaparkowane samochody przy pomocy znajdujących się w nich oryginalnych kluczyków, a następnie przejeżdżają przez bramy i zabezpieczenia, roztrzaskując je niczym filmowi uciekinierzy.

Reklama

Jak wynika z doniesień publikowanych w mediach społecznościowych, trudna sytuacja dotknęła m.in. zakłady koncernu Stellantis. W samym zeszłym miesiącu z parkingów firmowych z zakładu położonego w Sterling Heights skradziono co najmniej 15 pojazdów. Wśród nich znalazły się takie modele, jak RAM, Jeep Wagoneer czy Jeep Grand Cherokee Trackhawk. Podobna sytuacja spotkała także centrum technologiczne koncernu w Auburn Hills.

Metro Detroit News poinformowało, że na obecną chwilę trudno powiedzieć, czy wszystkie kradzieże są ze sobą powiązane. Istnieją jednak przesłanki, że za przestępstwa może odpowiadać jeden, dobrze zorganizowany gang.  Do podobnych sytuacji na terenie Detroit dochodziło już wcześniej. W 2018 roku, grupa nieznanych sprawców okradła fabrykę Fiata i Chryslera stosując niemalże tę samą metodę. 

Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc 

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stellantis | detroit | kradzieże samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy