Samochody jeździły po grobach

- Podczas modernizacji odcinka krajowej ósemki w okolicy Pajewa niedaleko Białegostoku odkryto tajemnicze XVII-wieczne cmentarzysko, którego nie ma na żadnych archiwalnych mapach - informuje "Nasz Dziennik".

- Podczas modernizacji odcinka krajowej ósemki w okolicy Pajewa niedaleko Białegostoku odkryto tajemnicze XVII-wieczne cmentarzysko, którego nie ma na żadnych archiwalnych mapach - informuje "Nasz Dziennik".

Zdaniem archeologów, historyczna wartość znaleziska jest bardzo duża. Po obu stronach drogi odkryto już ponad 200 grobów, a w nich szkielety ludzkie i kilka drobnych przedmiotów, wśród których była moneta z 1642 r. Wciąż odkrywane są kolejne mogiły.

Za czasów PRL, kiedy budowano drogę krajową nr 8 wiedziano, że na tym 150 m odcinku drogi asfalt leje się na ziemię, w której spoczywają ludzkie szczątki - czytamy w gazecie.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy