Samochody Google wykryją wycieki gazu
Samochody wykorzystywane przez Google do fotografowania ulic w ramach usługi Google Street View otrzymały właśnie nową funkcjonalność.
Auta internetowego giganta, które poruszają się obecnie po Stanach Zjednoczonych, potrafią teraz wykryć - niebezpieczne dla otoczenia i środowiska - wycieki metanu.
Nowe wyposażenie pojazdów to - wspierany przez ekologów - pomysł naukowców z Uniwersytetu Stanowego w Kolorado. Chodziło o to, by samochody, które każdego dnia pokonują po amerykańskich drogach setki mil, mogły być również przydatne dla lokalnych samorządów.
Monitorowanie stężenia metanu możliwe jest dzięki pracującym w podczerwieni laserom. Zamontowane w pojazdach urządzenia są na tyle dokładne, że potrafią wykryć wyciek gazu z odległości 20 metrów, nawet wówczas, jeśli gaz dostarczany jest do budynków podziemnymi instalacjami.
Obecnie ustalenie źródeł wycieków gazu, wykorzystywanego m.in do ogrzewania budynków, jest bardzo pracochłonne - wymaga żmudnych przeglądów liczącej setki kilometrów sieci przesyłowej. Z tego względu miasta tracą każdego dnia ogromne ilości gazu, co w łatwy sposób przeliczyć można na konkretne kwoty. Program wspierany jest również przez ekologów - to właśnie nadmierna emisja metanu odpowiada w dużym stopniu m.in. za efekt cieplarniany.