Narkotyki w... rajdówce

Działający na ogromną skalę handlarze narkotyków znani są ze swej pomysłowości. Poza flotą samolotów, mają też szybkie łodzie motorowe, a nawet miniaturowe łodzie podwodne.

Cały ten sprzęt służy wyłącznie jednemu - przeszmuglowaniu towaru przez granicę.

Jednak nie każdy narkotykowy boss wydaje miliony dolarów na transport. Niektórzy próbują przemycić narkotyki w inny, często o wiele bardziej pomysłowy sposób.

Policja z Bilbao w Hiszpanii zatrzymała ostatnio siedem osób, które trudniły się przemytem narkotyków. Funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 800 kg kokainy, 4,5 kg haszyszu i 15000 tabletek ecstasy. Wszystko znajdowało się w ciężarówce, która - przynajmniej w założeniu handlarzy - brała udział w ostatnim rajdzie Dakar. Auto zostało profesjonalnie przygotowane tak, by upodobnić je do pojazdów obsługi technicznej. Ciężarówka wymalowana została w reklamy, na dachu umieszczono ogromne logo imprezy. Niewykluczone nawet, że samochód faktycznie uczestniczył w imprezie jako jeden z pojazdów technicznych.

Reklama

Rajd Dakar rozgrywany był w Argentynie i Chile w dniach do 1 do 16 stycznia. Po rajdzie auto odesłane zostało do Hiszpanii, do portu w Bilbao dotarło dopiero w piątek, szybko wzbudzając zainteresowanie służb celnych. Hiszpańskim policjantom udało się ustalić, że droga do Hiszpanii biegła przez pewne gospodarstwo położone ok. 100 km od Buenos Aires, gdzie ciężarówka została skrupulatnie załadowana. Po dokładnym skontrolowaniu wozu policjanci odnaleźli również dwa karabiny maszynowe i 47 tysięcy dolarów w gotówce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rajdowcy | rajdowiec | narkotyki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy