Elektryczny Land Cruiser pracuje w kopalni

Toyota Land Cruiser w wersji elektrycznej już jest, ale na razie tylko w Australii. Niezniszczalna terenówka Toyoty, bardzo chętnie wykorzystywana w przemyśle ciężkim – w wersji elektrycznej okazała się idealnym rozwiązaniem dla kopalni.

Voltra eCruiser to przerobiony Land Cruiser 70, niezniszczalna terenówka do ciężkiej pracy, bez której trudno się obyć na pustkowiach Australii, Afryki czy Azji. LC 70 zadebiutował w 1984 roku w dwóch liniach - Heavy Duty i Light Duty. Z tego drugiego wyewoluowała dostępna dziś w Europie luksusowa, rekreacyjna terenówka Land Cruiser 150. Natomiast model 70 Heavy Duty, choć wielokrotnie modernizowany, pozostał wierny swojej tradycji wołu roboczego, nastawionego na wytrzymałość i jak najwyższe możliwości terenowe.

Pierwszy Voltra eCruiser jest prototypem, który przechodzi właśnie test operacyjny w kopalni Olympic Dam w Południowej Australii, należącej do koncernu BHP. Samochód opracowała firma Autoline, specjalizująca się w modyfikacjach off-roadowych Toyot na potrzeby górnictwa i innych gałęzi ciężkiego przemysłu. Po zakończeniu fazy próbnej Autoline zamierza uruchomić pod marką Voltra seryjną produkcję oryginalnych Land Cruiserów 70, przygotowanych do specjalistycznych zadań. Już pierwsze dni testu pokazały, że rozwiązanie to znacząco redukuje emisję CO2 kopalń, obniża koszty utrzymania floty, a co najważniejsze, zmniejsza szkodliwość pracy górników dzięki zastąpieniu pracujących pod ziemią samochodów z silnikami Diesla autami bezemisyjnymi.

Reklama

Elektryczny Land Cruiser ma napęd 4x4, sparowany z silnikiem elektrycznym o maksymalnej mocy 141 KM i momencie obrotowym 256 Nm. Do jego zasilania służą baterie pryzmatyczne o pojemności 42,24 kWh, zarówno ładowane z zewnętrznej sieci, jak i podczas jazdy dzięki hamowaniu rekuperacyjnemu.

Zastąpienie silnika wysokoprężnego elektrycznym pozwoliło usunąć wiele niepotrzebnych już części, takich jak układ wydechowy, zbiornik paliwa, chłodnica czy snorkel. Dzięki temu nawet po zainstalowaniu baterii litowo-jonowych, wystarczających do zasilania tak dużego samochodu, pojazd jest o 200 kg lżejszy od oryginalnego.

To nie koniec korzyści. Elektryczny Land Cruiser przynosi oszczędności na paliwie oraz obsłudze serwisowej (brak wymiany filtrów, oleju silnikowego i części eksploatacyjnych oraz jeszcze mniejsze ryzyko awarii z powodu znacznie ograniczonej liczby ruchomych części). Dobrym przykładem korzyści z nowego napędu jest mniejsze zużycie hamulców dzięki systemowi odzyskiwania energii z hamowania, który w znacznej mierze zastępuje hamulce w ich pracy.

Ze względu na ograniczoną przestrzeń używanie silników Diesla pod ziemią w największym stopniu naraża pracowników na kontakt ze szkodliwymi związkami. Dlatego zastąpienie silników spalinowych elektrycznymi w maszynach używanych w chodnikach tworzy znacznie bezpieczniejsze i mniej uciążliwe środowisko pracy górników oraz pozwala znacznie obniżyć koszty wentylacji, które stanowią od 20 do 40% całkowitych kosztów operacyjnych kopalń.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy