Polacy wcale nie rezygnują z aut używanych

Ubiegły miesiąc był rekordowym pod względem rejestracji w naszym kraju nowych samochodów. To najlepszy dla dilerów kwiecień od 1999 roku. Nie oznacza to jednak, że rodacy odwracają się od samochodów używanych...

Z danych Instytutu Samar wynika, że w minionym miesiącu, w ramach tzw. prywatnego importu, przybyło na polskich drogach 85 764 używanych aut. Wynik jest o niemal 13 proc. wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W okresie od stycznia do końca kwietnia Polacy zarejestrowali już przeszło 326,6 tys. tego typu pojazdów, czyli o 10,6 proc. więcej niż przed rokiem. Jeśli zjawisko utrzyma się na dotychczasowym poziomie, rok 2018 zakończy się liczbą przeszło 1 mln sprowadzonych samochodów. Dla porównania, w 2017 roku, było to nieco ponad 935 tys. pojazdów. 

Reklama

Na stałym poziomie pozostaje struktura wiekowa sprowadzanych aut. Średni wiek rejestrowanego w naszym kraju po raz pierwszy sprowadzonego pojazdu wynosi 11 lat i 5 miesięcy. Dominujący rocznik to 2007. 

Co ciekawe, wbrew panującej wśród nabywców nowych pojazdów modzie, do łask wracają samochody z silnikami wysokoprężnymi. W kwietniu stanowiły one 43 proc. całości importu (mierzonego liczbą rejestracji). To najwyższy jednostkowy wynik miesięczny zanotowany przez diesle od przeszło dwóch lat (grudzień 2016). 

Nie jest pewne, czy rosnąca popularność aut z silnikami o zapłonie samoczynnym ma  związek z ogłoszonym niedawno stanowiskiem sądu w Lipsku, w myśl którego poszczególne samorządy zyskały prawo do wprowadzenia zakazu wjazdu do centrów miast aut ze starszymi typami silników diesla. Całkiem prawdopodobne, jest to również pochodna galopujących cen paliw. Na ich szybką obniżkę nie mamy, niestety, co liczyć. Ostatnie wzrosty wynikają bowiem ze skomplikowanej sytuacji międzynarodowej (konflikty w Syrii i Jemenie) i napięć na linii USA-Iran.

Polacy są za to stali w swoich preferencjach dotyczących producentów. Gros importu (ponad 41 proc.) stanowią samochody niemieckich marek. Dalej plasują się marki francuskie (16,7 proc.) i japońskie (13,9 proc.). 

W zestawieniu najpopularniejszych modeli króluje Audi A4. W pierwszych czterech miesiącach bieżącego roku przybyło na polskich drogach aż 11 408 egzemplarzy tego modelu. Drugie miejsce - z wynikiem 10 662 rejestracji - zajmuje Volkswagen Golf. Ostatni stopień podium należy do - produkowanego w Gliwicach - Opla Astry (9 945 rejestracji). W pierwszej piątce znajdziemy jeszcze: 4. Volkswagena Passata (7 941 rejestracji) i 5. BMW serii 3 (7 845 rejestracji).

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy