Za łapówki wydawał zatrzymane prawa jazdy
23 osoby podejrzane o korupcję przy wydawaniu zatrzymanych wcześniej dokumentów prawa jazdy w Biłgoraju (Lubelskie) zatrzymała policja. Wśród podejrzanych są dwaj pracownicy wydziału komunikacji tutejszego starostwa powiatowego.
Zatrzymane osoby to mieszkańcy powiatu biłgorajskiego w wieku 20-65 lat. "Zatrzymano dwóch pracowników biłgorajskiego starostwa, sześciu pośredników oraz 15 osób, które odpowiadać będą za wręczanie korzyści majątkowej" - poinformowała w czwartek Milena Wardach z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
"Przestępczy proceder polegał na tym, że jeden z pracowników Wydziału Komunikacji w zamian za korzyści majątkowe, wbrew przepisom wydawał zainteresowanym osobom zatrzymane wcześniej prawa jazdy" - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu Romuald Sitarz.
Według śledczych pracownik starostwa 41-letni Krzysztof L. od 2011 roku w 19 przypadkach miał przyjąć łącznie ponad 60 tys. zł. łapówek. Osoby, które wręczały pieniądze - pojedyncze kwoty wahały się do 400 zł do 4 tys. zł - odzyskiwały zatrzymane wcześniej prawo jazdy np. bez ponownego zdania egzaminu czy badań lekarskich.
Krzysztofowi L. przedstawiono też zarzut kierowania grupą przestępczą, która zajmowała się organizowaniem korupcyjnego procederu. Członkowie grupy, według ustaleń śledztwa, docierali do osób, którym zatrzymane zostało prawo jazdy i oferowali jego odzyskanie, np. bez konieczności ponownego zdawania egzaminu, w zamian za łapówkę. Uzyskanymi w ten sposób pieniędzmi dzielili się między sobą.
Krzysztof L. został tymczasowo aresztowany. Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował dozory policji i zakazy opuszczania kraju.
Za przyjmowania łapówek w zamian za działania związane z łamaniem przepisów prawa grozi kara do 10 lat więzienia, za ich wręczanie - do ośmiu lat.
"Dotychczas zebrane i zabezpieczone dowody wskazują, że sprawa jest rozwojowa i korupcyjnych przypadków może być znacznie więcej" - zaznaczył Sitarz.