Wygrała z Mercedesem!

Okazuje się, że zwyczajny człowiek, klient, który kupił samochód może w sądzie wygrać z potężnym koncernem motoryzacyjnym.

Taka sztuka udała się właśnie naszej czytelniczce z Lublina, która za niemal pół miliona złotych zakupiła Mercedesa SL500. Auto, które psuło się na potęgę.

Dealer usiłował je naprawiać, importer twierdził, że wymiana nie jest możliwa, a centrala niemieckiego koncernu umywała ręce. Zdesperowana właścicielka skierowała sprawę do sądu i... wygrała!

Sąd nakazał koncernowi Daimler-Chrysler, po dwóch latach od sprzedaży feralnego samochodu, jego wymianę na nowy. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, jednak pełnomocnik koncernu nie potrafił określić, czy będzie składał odwołanie.

Do tej pory Daimler-Chrysler tylko dwukrotnie wymienił polskiemu klientowi samochód na nowy.

- Sąd stanął na stanowisku, że klient nie może być skazany na niekończącą się liczbę napraw - powiedział "Kurierowi Lubelskiemu" reprezentujący właścicielkę samochodu mecenas J. Łomża. - Jeśli istnieje taki zapis w umowie gwarancyjnej, a w tym przypadku tak było, to musi nastąpić moment, kiedy konsument będzie miał prawo wymiany towaru na wolny od wad. Jest to kierunek zgodny z unijnym prawodawstwem.

Reklama

- Ten wyrok jest ważny dla innych ludzi. Dzięki tej sprawie wielu osobom łatwiej będzie dochodzić swoich praw, bo nabiorą pewności, że można wygrać z dużą firmą. Nie może być tak, że klient jest dobry tylko wtedy, gdy przynosi pieniądze - dodała mecenas J. Łomża.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy