Wiesz, co to jest Wizja Zero? To może być rewolucja

Zero wypadków, zero ofiar śmiertelnych. Szwedzcy drogowcy chcą udowodnić Polakom, że drogi mogą być bezpieczne.

Szwedzi pokazywali polskim specjalistom z Generalnej dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad rozwiązania, które zwiększają bezpieczeństwo.

Pod koniec lat 90-tych Szwedzi opracowali program Wizja Zero. Dążą w ten sposób do maksymalnej redukcji wypadków. Zdaniem Larsa Ekmana z Dyrekcji Dróg w Malmo, na liczbę wypadków w Polsce ma wpływ ważne zjawisko. W Polsce, w bardzo krótkim czasie nastąpił boom motoryzacyjny. Na stare drogi wyjechało nagle bardzo dużo starych aut. - Jestem jednak przekonany, że poradzicie sobie z tym problemem bardzo szybko. Szwedzki specjalista dodaje, że Polscy drogowcy nie muszą szukać nowych rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo, ale brać przykład z państw, które sobie z nim radzą.

Reklama

Chodzi między innymi o zmianę konstrukcji dróg i nowoczesne urządzenia ograniczające prędkość. Marek Żmijan z Generalnej Dyrekcji mówi, że być może program Wizja Zero zostanie przeniesiony na nasz grunt. Zaznacza, że już w tej chwili są budowane specjalne ronda, które ograniczają prędkość i zwiększają bezpieczeństwo. Budowane są także odseparowane ciągi piesze na szczególnie niebezpiecznych odcinkach. Postaje także sygnalizacja świetlna w miejscach, gdzie jest konieczna ze względów bezpieczeństwa. Jego zdaniem są to drobne kroki, które mogą obniżyć liczbę wypadków.

Na polskich drogach zginęło w tym roku cztery i pół tysiąca osób, 1/3 z nich to piesi. Wypadki w Szwecji pochłonęły w tym roku niespełna 300 ofiar.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy