Ukradli... fotoradar!

Do nietypowego zdarzenie doszło w Kłaninie w woj. zachodnioporskim.

Archiwum
ArchiwumINTERIA.PL

Z zamontowanej w samym centrum miejscowości puszki zniknął... fotoradar!

W sobotę rano strażnicy gminni z Bobolic zawiadomili policję, że w nocy ktoś ukradł fotoradar w Kłaninie. Urządzenie zostało zamontowane w specjalnej skrzynce przy drodze krajowej nr 11. Złodzieje wyłamali drzwiczki masztu, urwali kable i zabrali akumulator, sprzęt optyczny i dysk. Straty oszacowano na... 200 tysięcy złotych!

Po przesłuchaniu świadków powstało podejrzenie, że kradzieży mogły dokonać osoby poruszające się dostawczym samochodem. Były one widziani w okolicy zamontowanego radaru.

Jeszcze tego samego wieczoru koszalińscy policjanci znaleźli poszukiwane auto w Mielnie, gdzie jego właściciele bawili się ze znajomymi. Podczas przeszukania miejsca, w którym odpoczywali, znaleziono części ze skradzionego fotoradaru - akumulator i prostownik. Wszyscy zostali zatrzymani i noc spędzili w policyjnym areszcie.

Okazało się, że grupa znajomych podróżowała busem nad morze. Kierowca zbyt szybko wjechał do Kłanina i fotoradar "pstryknął" mu zdjęcie. Mając na koncie punkty karne, bał się utraty prawa jazdy. Odwiózł więc znajomych do Mielna i razem z dziewczyną wrócił do Kłanina. Tam oboje zniszczyli fotoradar kradnąc wszystkie istotne jego części. Nie wiedzieli jednak, że urządzenie zdążyło zarejestrować wykroczenie kierowcy i zdjęcie pozostało w bazie danych.

Wczoraj para z Poznania usłyszała zarzuty kradzieży z włamaniem i uszkodzenia mienia. Zgodnie z kodeksem karnym grozi za to do... 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura w Szczecinku zastosowała wobec obojga poręczenie majątkowe.

INTERIA.PL/Policja.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas